Federalna Komisja Łączności w USA (Federal Communications Commission) zdefiniowała na nowo parametry łącza szerokopasmowego („broadband”). Teraz ma ono gwarantować przy pobieraniu danych prędkość co najmniej 100 Mb/s, a przy ich wysyłaniu nie mniej niż 20 Mb/s.
To czterokrotnie więcej w stosunku do wcześniej obowiązujących norm, które zostały określone w 2015 r. Poprzedni standard to 25 Mb/s dla pobierania i 3 Mb/s dla przesyłania danych obowiązywał przez całą prezydenturę Donalda Trumpa i większość kadencji prezydenta Joe Bidena.
FCC podkreśla, że zdefiniowane na nowo parametry łącza szerokopasmowego 100 Mb/s i 20 Mb/s odpowiadają obecnym wymogom stawianym w programach federalnych i stanowych przy dystrybucji środków publiczna na rozbudowę sieci. Odzwierciedla także „wzorce korzystania przez konsumentów oraz to, co faktycznie jest dostępne u dostawców usług internetowych i przez nich sprzedawane”.
Podwyższenie parametrów dla łącza szerokopasmowego budziło spory polityczne w USA. Demokraci nawoływali do wprowadzenia wyższego poziomu odniesienia dla „broadbandu”, a Republikanie uważali, że nie należy go podnosić.
Demokratka Jessica Rosenworcel, przewodniczącą FCC od 2021 r., wzywała do zwiększenia prędkości definiującego łącze szerokopasmowe jeszcze zanim została szefową amerykańskiego regulatora. Zmianę udało się wprowadzić jednak dopiero, gdy Demokraci uzyskali przewagę głosów w FCC i mogli wygrać głosowanie stosunkiem 3:2.