Ericsson został drugim dostawcą sprzętu do budowy sieci radiowej P4, operatora sieci Play. Play będzie korzystał z rozwiązań Ericsson Radio System, a także systemu do monitorowania i zarządzania siecią Ericsson Network Manager. Huawei nadal będzie dostarczał gros sprzętu radiowego dla Playa, ale jego „monopol” na dostawy do najmłodszej sieci został przełamany.
Umowę ze strony Playa podpisał jego nowy prezes Jean-Marc Harion.
– Play jest operatorem budującym w tym roku największą liczbę stacji radiowych. Na pewno zrealizujemy tegoroczy plan wybudowania tysiąca nowych stacji. Na przyszły rok mamy nie mniejsze ambicje. W tej sytuacji drugi dostawca sprzętu jest nam bardzo potrzebny. W dłuższej perspektywie pozwoli także na realizację projektów zapewniających ewolucję systemów 4G do 5G – mówił Jean-Marc Harion.
Przedstawiciele Playa zaprzeczyli jakoby relacje z Huawei – jedynym do tej pory dostawcą –się pogorszyły, aczkolwiek według nieoficjalnych informacji w ubiegłym roku miał miejsce incydent między partnerami. Dzięki porozumieniu z Ericssonem, Play zyskuje m.in. środek nacisku na swojego największego partnera technologicznego.
Umowa z Ericssonem została zawarta na 15 lat i wchodzi w życie z dniem podpisania. Martin Mellor, szef Ericssona w Polsce, podkreślił, że współpraca z Playem dotyczyć będzie też działań w obszarze R&D, co jest dla szwedzkiego koncernu bardzo ważne. Podpisano bowiem również porozumienie o współpracy między operatorem, a ośrodkami badawczo-rozwojowymi Ericssona w Krakowie i Łodzi, w których szwedzki producent zatrudnia dużą grupę ekspertów ds. rozwoju sieci radiowej.
Ericsson i Play nie podają informacji o wartości kontraktu, ale zarząd Play zapowiada, że – docelowo – na około 15 proc. stacji operatora będzie zainstalowany sprzęt Ericssona. Wiadomo też, że Ericsson będzie dostarczał sprzęt na wybrane regiony kraju. Będzie to Śląsk i obszar warszawski.
– Na pewno pozwoli to nam zwiększyć udziały w polskim rynku, choć i tak mamy na nim mocną pozycję – powiedział Martin Mellor.
Nie chciał jednak ujawniać, jak jego firma szacuje te udziały.
Podchody Ericssona do P4 trwały od dłuższego czasu. Według naszych informacji, sprzęt szwedzkiej firmy (w Polsce jest też dostawcą infrastruktury radiowej dla grupy Cyfrowego Polsatu) testowany był np. w podwarszawskim Legionowie.
Dla P4 wybór drugiego dostawcy, poza możliwością wywierania presji na obniżkę cen, jest zabezpieczeniem przed ewentualnymi kłopotami w rozbudowie i rozwoju sieci, w jakie popadł włoski Wind Tre, którego jedynym dostawcą było ZTE – chiński dostawca, na którego amerykańska administracja nałożyła sankcje za złamanie embargo na dostawę sprzętu do Iranu i Korei Północnej. Embargo zostało co prawda zawieszone, ale w międzyczasie ZTE straciło kontrakt na rzecz Ericssona. Problemy ZTE związane z embargiem miały także wpływ m.in. na dwumiesięczne opóźnienia w uruchomieniu sieci LTE przez ukraińską sieć komórkową Kyivstar.
Play przez długie lata opierał rozwój sieci wyłącznie na dostawach od Huawei i – w przeciwieństwie do swoich konkurentów – nie miał równoważnych dostawców. Było to związane z kredytami w wysokości 640 mln euro z China Development Bank, którym Play finansował rynkowy start, które uprzywilejowały chińskiego dostawcę.
W międzyczasie zresztą Huawei stał się dostawcą wszystkich czterech polskich sieci mobilnych (chociaż nie w każdej się ostał) i pełnoprawnym rywalem europejskich dostawców sprzętu, jako Ericsson i Nokia.
wsp. Łukasz Dec