Elliott Management wygrał z Vivendi batalię o kontrolę nad radą nadzorczą Telecom Italia. Wskazani przez Elliott Management kandydaci objęli 2/3 miejsc w 15-osobowej radzie włoskiego operatora zasiedziałego. Resztę wskazał Vivendi.
Wśród członków rady TI wybranych głosami Vivendi są Amos Genish, prezes Telekom Italia oraz Arnaud de Puyfontaine, prezes Vivendi. Wśród członków wskazanych przez Elliotta są znani włoscy biznesmeni i menedżerowie.
Vivendi przegrał, mimo że ma blisko 24 proc. akcji Telecom Italia, a fundusze wysokiego ryzyka zarządzane przez Elliott Management jedynie ok. 9 proc. akcji. Złożone przez Elliotta propozycje zmian w radzie nadzorczej i – w konsekwencji – w strategii TI poparli właściciele 49,8 proc. akcji reprezentowanych w zgromadzeniu. Vivendi wspierany był przez właścicieli 47,2 proc. akcji reprezentowanych na NWZA.
Wśród inwestorów wspierających Elliott Management był włoska państwowa instytucja pożyczkowa Cassa Depositi e Prestiti, która zaczęła skupować akcje Telecom Italia, gdy wiosną tego roku włoski rząd uznał, że powinien mieć akcje telekomu.
Elliott chce doprowadzić do szybkiej sprzedaży części majątku telekomu, a uzyskane pieniądze planuje przeznaczyć na redukcję długu. W grę wchodzi szybkie wydzielenie w osobną spółkę sieci dostępowej TI i sprzedaż części jej akcji. Ponadto Elliott chce przywrócić wypłacanie dywidendy przez TI. Elliott ogłosił też, że popiera Amosa Genisha na stanowisku prezesa Telecom Italia.
Utrzymanie Genisha, który jest związany z Vivendi, na stanowisku szefa zarządu telekomu jest obecnie kluczowe dla sprawnego kontynuowania działalności spółki. Genish jest czwartym prezesem TI w ciągu ostatnich trzech lat.