Electronic Control Systems SA, firma utrzymaniowa obecna na polskim i kilku europejskich rynkach, może zmienić właściciela – wynika z naszych informacji. Fundusz inwestycyjny CEE Equity Partners zdecydował się wyjść z inwestycji w tę spółkę.
– Opcja zakupu ECS istnieje od dosyć dawna, tylko że do tej pory oczekiwania przez właściciela cena wydawała się trudna do przyjęcia. Być może teraz te oczekiwania się zmieniły, lub znalazł się bardziej zmotywowany chętny nabywca – mówi menedżer jednej z konkurencyjnych do ECS firm.
Pośród potencjalnie zainteresowanych ECS podmiotów wymienia się francuską firmę Vinci Energies, która niedawno kupiła spółkę budowlano-utrzymaniową od T-Mobile Polska.
W ubiegłym roku ECS zanotował 132,7 mln zł ze sprzedaży, 7,7 mln zł zysku operacyjnego oraz 5,5 mln zł zysku netto. Przy nieznacznie niższych przychodach spółka poprawiła wyniki finansowe, przede wszystkim dzięki redukcji kosztów usług obcych.
Na koniec ubiegłego roku ECS miało 32,7 mln zł zobowiązań w tym ponad 5 mln zł krótkoterminowych zobowiązań finansowych. W raporcie za ub.r. zarząd spółki wspomina o spłacie pożyczki od właścicieli.
Przychody ECS mniej więcej po połowie dzielą się na kraj i eksport. W ubiegłym roku wartość sprzedaży krajowej nieco spadła, a wartość sprzedaży krajowej nieco wzrosła. ECS świadczy usługi w Niemczech i rozpoczyna działalność w Szwecji oraz w Norwegii.
źr. ECS
Jako podstawowe pola działania w 2022 r. spółka wymienia:
- kontynuowanie prac w projektach zagranicznych i wejście na nowe rynki;
- rozwój portfela projektów światłowodowych pozwalającego realizować duże projekty finansowane z UE;
- uzyskanie wyniku finansowego EBITDA na poziomie co najmniej 10 proc. od przychodu;
- prowadzenie motywującej pracowników polityki kadrowej opartej na komunikacji i odpowiedzialności;
- pozyskanie finansowania zewnętrznego do dalszego rozwoju działań operacyjnych.