W przypadku rozwiązania promocyjnej umowy przez abonenta operator telekomunikacyjny może domagać się zwrotu przyznanej ulgi. Nie może ona być jednak pobierana w pełnej wysokości lecz pomniejszona proporcjonalnie do czasu obowiązywania kontraktu - przypomina UOKIK w decyzji dotyczącej poznańskiego przedsiębiorcy Echostar Studio.
Echostar Studio świadczy usługi telewizji kablowej, telefonii stacjonarnej oraz dostępu do internetu na terenie Poznania oraz miejscowościach w powiecie poznańskim. Postępowanie w tej sprawie zostało wszczęte w styczniu 2015 r. Urząd ustalił, że przedsiębiorca w nieprawidłowy sposób wylicza wartość ulgi, którą konsument musi zwrócić w przypadku rozwiązania przed czasem umowy promocyjnej.
Zgodnie z prawem telekomunikacyjnym, w przypadku rozwiązania umowy na czas oznaczony wysokość roszczenia z tytułu rozwiązania umowy przez abonenta lub z jego winy nie może przekroczyć wysokości przyznanej ulgi, pomniejszonej proporcjonalnie do okresu od zawarcia do rozwiązania umowy. Przykładowo, jeżeli umowa została zawarta na dwa lata, a ulga wyniosła 1000 zł, to w przypadku rozwiązania jej po roku przez abonenta, operator może domagać się zwrotu maksymalnie 500 zł.
Tymczasem Echostar Studio zastrzegł w umowach zwrot bonifikaty w pełnej wysokości. Tym samym umowa gwarantowała konsumentom mniejsze uprawnienia niż przewidziane w przepisach. Mogło to również zniechęcić abonentów do rozwiązania umowy.
Na Echostar Studio została nałożona kara finansowa w wysokości ponad 12 tys. zł. Okolicznością łagodzącą było zaniechanie przez przedsiębiorcę niedozwolonych praktyk i zmiana wzorca umownego.
Decyzja nie jest prawomocna, przysługuje od niej odwołanie do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.