Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów może stracić jedno ze swoich podstawowych narzędzi, czyli rejestr niedozwolonych postanowień umownych, który tworzy na podstawie analizowanych wzorców umownych przedsiębiorców, i który jest wiążący dla innych przedsiębiorców – pisze Dziennik Gazeta Prawna.
Spór toczył się od kilku lat i zasadzał się na stwierdzeniu, że orzeczenia wydane wobec jednych przedsiębiorców nie mogą być wiążące dla innych bez prawa tych ostatnich do udziału w postępowaniu. Zwłaszcza, że zapisy mogą trafiać do rejestru klauzul niedozwolonych z powodów nie tylko merytorycznych, ale również formalnych.
Sądy, w tym Trybunał Unii Europejskiej, przez dłuższy czas rozstrzygały ten dylemat na niekorzyść polskich przedsiębiorców, ale niedawno linii orzekania zaczęła się zmieniać na ich korzyść. Stan prawny nie jest jeszcze jasny, ale nad rejestrem klauzul niedozwolonych zawisły czarne chmury.
Więcej w: UOKiK bez silnej broni. W trwających postępowaniach o klauzule abuzywne jest na razie na straconej pozycji (dostęp płatny)