Deutsche Telekom pochwalił się, że wspólnie z brytyjskim startupem Stratospheric Platforms Ltd przeprowadzili testy stacji bazowej LTE umieszczonej w stratosferze.
Testy prowadzono z wykorzystaniem anteny umieszczonej w samolocie latającym na wysokości 14 tys. metrów. DT twierdzi, że jest to obiecująca technologia do zapewniania w przyszłości zasięgu w tzw. białych plamach.
Testy prowadzono w Bawarii z wykorzystaniem samolotu śmigłowego H3Grob 520. Jak informuje niemiecka grupa telekomunikacyjna, dotyczyły zarówno usług głosowych (VoLTE), jak i transmisji danych. Wykorzystując 10 MHz z zakresu 2,1 GHz uzyskano przepływność 70 Mb/s do i 20 Mb/s od użytkownika. W zasięgu latającej stacji bazowej był obszar o średnicy 100 km.
Stratospheric Platforms Ltd wraz z partnerami – m.in. Northrop Grumman i Thales, a także QinetiQ - pracuje nad napędzanym ogniwami paliwowymi bezzałogowym samolotem, który ma mieć skrzydła o rozpiętości ok. 60 m i ważyć 3,5 tony. Maszyna ma móc utrzymywać się w powietrzu od tygodnia do dwóch. DT ma 38 proc. akcji brytyjskiego startupu.