Prokuratura Okręgowa w Słupsku wszczęła nowe, drugie śledztwo, w sprawie światłowodów i niedopełnienia obowiązków, które wyrządziło szkodę wielkich rozmiarów na majątku miasta. Tym razem chodzi o kable pod 43 ulicami w mieście – informuje serwis GP24.pl.
Wcześniej we wrześniu media w Słupsku informowały, że Prokuratura Okręgowa w Słupsku postawiła zarzuty w sprawie nielegalnego położenia światłowodu wzdłuż nowej drogi krajowej numer 21, czyli miejskiego ringu. Podejrzany to prezes spółki, która kładła kabel. Sergiej M.
Sprawa ta ciągnie się od kilku lat.
Jednak 4 listopada prokurator wszczął śledztwo w sprawie. Chodzi o szkodę wielkich rozmiarów, ponad 200 tys. zł na majątku miasta.
Doniesienie złożyli działacze Słupskiej Inicjatywy Obywatelskiej SIO! w październiku. Po sprawdzeniu prokurator zdecydował się na podjęcie śledztwa. Członkowie stowarzyszenia złożyli zawiadomienie w sprawie możliwego popełnienia przestępstwa przez dyrektora Zarządu Infrastruktury Miejskiej. Prokuratura śledztwo wszczęła w sprawie, a nie przeciwko komuś.
– Nie ukrywam, że naszym zdaniem afera światłowodowa dotyczy wielu ulic, a nie tylko ringu. W sprawie nielegalnego światłowodu pod ringiem prokuratura postawiła wcześniej zarzuty jednej osobie, ale nie urzędnikowi i nie zbadała innych ulic w mieście – tłumaczy lokalnemu serwisowi Antoni Michał Górecki działacz SIO! - Dokumenty, które uzyskaliśmy w ramach Dostępu do Informacji Publicznej z Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku dotyczą wielu ulic. Wszystko złożyliśmy w prokuraturze.