Orange Polska podpisał nową długoterminową umowę PPA (Power Purchase Agreemen) dotyczącą zakupu energii odnawialnej w Polsce. W jej ramach firma Enertrag zbuduje na potrzeby operatora kolejną lądową farmę wiatrową. Operator podaje, że łącznie z już zabezpieczonymi dostawami czystej energii, nowa instalacja pozwoli na zaspokojenie 30 proc. zapotrzebowania energetycznego Orange Polska.
PARTNEREM KANAŁU JEST UPC POLSKA
Enertrag to niemiecka firma, która buduje w woj. zachodniopomorskim (Dargikowo, Karlino) farmy wiatrowe. Realizacja pierwszej inwestycji rozpoczęła się w lutym ub.r.., a drugiej pod koniec września ub.r . Oddanie do eksploatacji tych farm wiatrowych przewidziane jest na lata 2021-22. Inwestycje te Enertrag prowadzi dla funduszu Allianz Capital Partners. Dzięki umowie z Orange niemiecka firma pozyskała kolejny kontrakt, ale liczy na kolejne.
– Nie możemy się doczekać budowy kolejnych elektrowni wiatrowych i słonecznych w najbliższej przyszłości – mówi Simon Hagedorn, dyrektor finansowy w Enertrag.
Jest to druga umowa Corporate Power Purchase Agreement podpisana przez Orange Polska. Wcześniej telekom podpisał umowę z firmą WPD Polska, która ma farmy wiatrowe w Krotoszynie i Jarocinie pracujące dla Orange. Obecnie zaspokajają one ok. 9 proc. rocznego zapotrzebowania operatora na energię.
W ramach nowego kontraktu do 2024 r. powstanie nowa farma wiatrowa, składająca się z maksymalnie 10 turbin o łącznej mocy do 36 MW. Zapewnią one ponad 120 GWh zużycia energii rocznie na potrzeby Orange Polska.
– Dzięki kolejnej inwestycji wiatrowej będziemy w połowie drogi do spełnienia naszej ambicji przedstawionej w strategii .Grow, czyli czerpania w 2025 r. co najmniej 60 proc. energii ze źródeł odnawialnych – powiedział Julien Ducarroz, prezes Orange Polska.
Wiosną Orange Polska ogłosiła swoje ambicje klimatyczne, deklarując, że do 2025 roku zmniejszy swoje bezpośrednie oraz pośrednie emisje własne aż o 65 proc. (względem roku bazowego – 2015). Nadrzędnym celem jest osiągnięcie neutralności klimatycznej netto (Net Zero Carbon) najpóźniej do 2040 roku – zarówno dla emisji własnych, jak i całego łańcucha wartości.
