Przed świętami Bożego Narodzenia Hawe w komunikacie giełdowym poinformowało, że mali akcjonariusze spółki, posiadający w sumie nieco ponad 5 proc. jej akcji, żądają zwołania Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy. Od dawna wiadomo, że nie są zadowoleni z sytuacji w spółce. Szczególnie sfrustrowani mogą być faktem, że handel akcjami Hawe na GPW został zawieszony z uwagi na brak raportów finansowych. Zresztą nie po raz pierwszy.
Akcjonariusze mniejszościowi obawiają się, że spółka zostanie wycofana całkowicie z GPW, na czym – ich zdaniem – zależy obecnym władzom. Gdyby do tego doszło akcjonariusze zrzeszeni w Porozumieniu Akcjonariuszy Mniejszościowych Hawe całkowicie stracą możliwość wpływu na to, co dzieje się w spółce, czego efektem będzie „grabież światłowodów” i całkowite wyprowadzenie majątku ze spółki Hawe oraz jej spółek zależnych.
Udziałowcy Hawe zrzeszeni w Porozumieniu Akcjonariuszy Mniejszościowych podejrzewają też że majątek spółek zależnych może być wyprowadzany poza grupę. Pytają, jak jest możliwe, że zarząd Hawe za kwotę 301 650 zł sprzedał pakiet kontrolny w spółce Otwarte Regionalne Sieci Szerokopasmowe (ORSS) oraz za 3 020 zł pakiet kontrolny w Hawe Budownictwo. Według nich, to tylko jeden wielu z „trudnych” tematów, na które Paweł Paluchowski, prezes Hawe nie potrafił im rzeczowo odpowiedzieć. Ich zdaniem ta sprawa wymaga wyjaśnienia zarówno przez władze spółki, jak również przez organy ścigania.
– Nie akceptujemy inwestorów działając w porozumieniu z zarządem spółki, którzy pod pretekstem objęcia udziałów i uzdrowienia firmy doprowadzają w konsekwencji do sprzedaży jej udziałów, przejęcia za grosze jej wierzytelności i aktywów – podkreślają przedstawiciele Porozumieniu Akcjonariuszy Mniejszościowych.