Urząd Komunikacji Elektronicznej opublikował opinie, jakie napłynęły w toku konsultacji stanowiska urzędu w sprawie zasad dostępu do regionalnych sieci szerokopasmowych (RSS) wybudowanych z wykorzystaniem pomocy publicznej. Na dziesięć opinii najczęściej powtarzaną uwagą było, iż UKE nie powinien - w razie ewentualnej konieczności - regulować cenników i ofert referencyjnych w RSS za pomocą opinii lub stanowisk (jak to planuje), ale za pomocą zwykłych decyzji administracyjnych.
Według podmiotów, które wypowiedziały się w konsultacjach (chociaż był także głos poparcia) takie narzędzie jest wątpliwe prawnie, nie daje pewności w relacjach międzyoperatorskich i ogranicza drogę odwoławczą od rozstrzygnięć Prezesa UKE.
Poza tą kwestią opinie w konsultacjach są mocno niejednolite. Część podmiotów na przykład wypowiada się za interwencją UKE w relacje pomiędzy operatorem infrastruktury a operatorem detalicznym tylko w ostateczności, a część uważa, że interwencja może być konieczna z zasady. Polkomtel na przykład wyraża obawę, czy operatorzy infrastruktury nie będą wymuszali zakupów bardziej korzystnych dla siebie usług, czyli np. kanałów cyfrowych, zamiast dzierżawy włókien, lub też, czy nie będą rezerwowali wolnych zasobów w RSS dla powiązanych operatorów detalicznych kosztem ich konkurencji.
Niejednolitość stanowisk wynika po części z faktu, że opinie wyraziły podmioty o różnorakim stosunku do RSS: właściciele, operatorzy infrastruktury i potencjalni nabywcy usług hurtowych.
Warto odnotować pośród stanowisk głosy UPC, T-Mobile i wspomnianego wyżej Polkomtela. Ich udział w konsultacjach może oznaczać, że są zainteresowani usługami hurtowymi w RSS. Brak natomiast głosów środowiska małych operatorów telekomunikacyjnych, którzy są traktowani, jako podstawowi klienci regionalnych sieci.