- Spójrzmy na budowę sieci 5G. Wolałbym ją rozwijać z Niemcami i Francją niż z Huawei – powiedział premier Mateusz Morawiecki w wywiadzie dla sobotniego wydania dziennika „Die Welt”.
W wywiadzie, w którym poruszono sprawy związane z wyzwaniami stojącymi przed Unią Europejską, sprawy związane z NATO, współpracy Polski z Francją i Niemcami, sporów Polski z Komisją Europejską i reformy sądownictwa znalazły się też zdania dotyczące telekomunikacji.
Premier opowiedział się za silniejszą współpracą w ramach Trójkąta Weimarskiego . „Spójrzmy chociażby na budowę sieci 5G. Wolałbym ją rozwijać z Niemcami i Francją niż z Huawei. Jesteśmy tu bardzo zdeterminowani, rok temu aresztowaliśmy dwóch chińskich szpiegów, którzy pracowali dla Huawei” – powiedział premier.
Na pytanie, czy rozmawiał z premierem Węgier Victorem Orbánem o tym, że chiński koncern telekomunikacyjny „wykorzystuje Węgry jako kołowrotek dla swojej europejskiej działalności", Mateusz Morawiecki odpowiedział:
- Regularnie dyskutuję z Viktorem Orbánem, jak właściwie obchodzić się z Chinami. Jeśli chodzi o Huawei, mamy różne opinie. Myślę, że w tej sprawie Niemcy i Polska są bliżej siebie – powiedział.
Przypomnijmy, że do dziś nie jest znane ostateczne stanowisko Niemiec w sprawie dopuszczenia sprzętu i rozwiązań chińskiego producenta do niemieckich sieci 5G. Trwają poszukiwania kompromisu między kanclerz Angelą Merkel i Urzędem Kanclerskim z jednej strony, a politykami, w tym rządzącej koalicji.
Wielu parlamentarzystów, w tym z rządzącej krajem partii CDU, CSU i SPD wyraża obawy dotyczące bezpieczeństwa i żąda zablokowania obecności sprzętu chińskich dostawców w niemieckich sieciach. Z kolei Urząd Kanclerski nie chce wykluczać ani poszczególnych dostawców, ani dostawców z jakichś krajów i chce zapewnić niezbędne bezpieczeństwo sieci poprzez ustanowienie surowych warunków.
Z doniesień niemieckich mediów wynika, że trwa poszukiwanie kompromisowych rozwiązań. Nie jest wykluczony zakaz stosowania sprzętu Huawei w sieciach rdzeniowych oraz wprowadzenie zapisu, że ograniczenie do 30 proc. udziału sprzętu „pozaeuropejskich" dostawców w sieciach radiowych.