Decyzja Post- och telestyrelsen (PTS) o całkowitym zakazie stosowania sprzętu Huawei w szwedzkich sieciach 5G jest zimnym prysznicem dla chińskiego dostawy sprzętu telekomunikacyjnego – informuje szwedzki dziennik biznesowy „Dagens Industri”
- W ciągu ostatniego roku żaden z sygnałów nie wskazywał na taką decyzję – powiedział DI Kenneth Fredriksen, szef Huawei w Szwecji.
Przypomnijmy, że PTS poinformował wczoraj, że po konsultacjach ze szwedzkimi siłami zbrojnymi i szwedzkimi służbami bezpieczeństwa zdecydował się na całkowity zakaz stosowania sprzętu Huawei i ZTE w szwedzkich sieciach 5G oraz nakazał usunięcie zainstalowanego już sprzętu najpóźniej do 1 stycznia 2025 r.
O ile Kenneth Fredriksen mówi o zaskoczeniu, to – jak informują z Pekinu agencje prasowe - Ministerstwo Spraw Zagranicznych Chin stwierdziło w środę, że jest „bardzo niezadowolone” z decyzji Szwecji, zarzucając szwedzkiemu rządowi „rażące tłumienie chińskich firm telekomunikacyjnych i upolitycznienie normalnej współpracy gospodarczej”.
Rzecznik MSZ Zhao Lijian wezwał Szwecję do „skorygowania błędnej decyzji”, aby uniknąć „negatywnego wpływu na współpracę gospodarczą i handlową Chiny-Szwecja oraz działalność szwedzkich firm w Chinach”.
Z kolei premier Szwecji Stefan Lofven powiedział, że decyzja nie była wymierzona w Chiny.
„Celem przepisów jest zapewnienie bezpieczeństwa tutaj, w Szwecji… ale nigdy nie kierowaliśmy go do żadnego kraju” - powiedział szwedzkiej agencji prasowej TT.
„To władze oceniają, co jest możliwe, a co niemożliwe. I oczywiście ufamy ich ocenie” – dodał odnosząc się wprost do decyzji PTS.