Wicepremier Jarosław Gowin w rozmowie z Dziennikiem Gazetą Prawną przyznaje, że pojawiła się propozycja ze strony premier Beaty Szydło, aby ministerstwo cyfryzacji zlikwidować. A jedno z rozstrzygnięć, których dokonać ma premier Morawiecki, dotyczy właśnie przyszłości tego resortu. Dodaje, że jeszcze nie zna jednak jego decyzji w tej sprawie.
– To ja dwa lata temu przyszedłem do Jarosława Kaczyńskiego z koncepcją tego resortu. Podtrzymuję zdanie, że cyfryzacja jest bardzo ważnym obszarem, co znalazło też wyraz w exposé premiera. Kwestia budowy przyjaznego państwa cyfrowego była w nim bardzo mocno zaakcentowana – mówi Jarosław Gowin.
Według niego obecnie istnieją trzy możliwości. Pierwsza to pozostawienie Ministerstwa Cyfryzacji w obecnym kształcie. Druga – rozdzielenie kompetencji między różne resorty. Trzecia to powołanie pełnomocnika premiera do spraw cyfryzacji w KPRM lub stworzenie agencji rządowej. Projekt takiej agencji jakiś czas temu przygotowała jego partia. Wyboru dokona premier Morawiecki.
Na pytanie, co z rekomendowaną przez pana Anną Streżyńską, odpowiada, że jej los także zależy od premiera. – Ja jako lider partii nie postawiłem żadnego warunku personalnego dla dobrej współpracy z premierem Morawieckim. Liczę, że program rządu i obsada personalna będzie uwzględniała Porozumienie, ale z kim konkretnie będzie chciał pracować Mateusz Morawiecki, będzie jego decyzją – podkreśla Jarosław Gowin.
Więcej w: Szef rządu może jeszcze zmienić koncepcję (dostęp płatny)