Urzędnicy UKE nie zrażają się fiaskiem rozmów z operatorami w sprawie stworzenia systemu, który pozwalałby zweryfikować jakość usług świadczonych przez telekomy. Przygotowują rozwiązanie, które je do tego zmusi - pisze Dziennik Gazeta Prawna.
Dziennik przpomina, że Magdalena Gaj od chwili wyboru na prezes UKE w 2012 r. obiecywała, że stworzy mechanizm, który pozwoli zweryfikować deklaracje operatorów, a klientom pomoże wybrać najlepszą sieć. 30 miesięcy temu podpisała w tej sprawie memorandum ze wszystkimi operatorami. Mieli ustalić sposób i zakres zbierania danych jakościowych. UKE wyłoniłoby firmę, która za pieniądze telekomów przeprowadziłaby wiarygodne badania. A klienci otrzymaliby prawdziwy obraz rynku.
Jednak nie zdołał bowiem nakłonić operatorów, by doszli do porozumienia w kluczowej sprawie, czyli w kwestii sposobu badania jakości usług mobilnych. Zamiast tego UKE opublikował żenującą tabelkę z buźkami w różnych kolorach, bez żadnych konkretnych cyfr - mówią gazecie rynkowi eksperci.
Dlatego też w urzędzie trwają prace nad alternatywnym sposobem rozwiązania problemu obligatoryjnego badania jakości usług w sieciach telekomunikacyjnych.
Więcej w: Zamiast danych mamy piktogramy (dostęp płatny)
DGP: UKE szuka sposobu na zbadanie jakości usług operatorów
12 maja 2015, 08:06