Tradycyjne telefony ma tylko 1/4 Polaków. Można je znaleźć w co trzecim zakładzie pracy, bo to budzi zaufanie klientów – pisze Dziennik Gazeta Prawna.
Z roku na rok spada liczba stacjonarnych abonentów. Jak wynika z najnowszej analizy Urzędu Komunikacji Elektronicznej, dziś najrzadziej wykorzystywaną usługą na całym rynku telekomunikacyjnym jest właśnie telefonia stacjonarna. Jeśli korzystanie z telefonii ruchomej wzrosło o cztery punkty procentowe w porównaniu do poprzedniego roku, to liczba posiadaczy stacjonarnych linii spadła o tyle samo i wynosi dziś 24 proc.
Nawet wśród osób powyżej 50. roku życia, które tradycyjnie były głównymi klientami tej usługi, zaczyna ona tracić na znaczeniu – oczywiście na korzyść komórek. Dziś już 92 proc. seniorów (wzrost w ciągu roku o 3 pkt) korzysta z telefonii mobilnej, a ze stacjonarnej 30 proc. (o 10 pkt proc. mniej niż rok wcześniej). Co ważne, 6 na 10 z nich stare aparaty utrzymuje głównie z przyzwyczajenia, a tylko 4 na 10 zarzeka się, że nigdy nie zrezygnuje z nich na rzecz komórek.
Eksperci podkreślają, że sieci stacjonarne są dziś dla operatorów raczej kosztem w utrzymaniu niż ewentualnym zyskiem, prędko do końca nie znikną, mimo że przecież kilka lat temu zapowiadano ich rychłą śmierć.
Więcej w: Stacjonarni tylko seniorzy i firmy (dostęp płatny)