– Szwedzka aukcja częstotliwości na sieć komórkową piątej generacji wpadła na mieliznę. Podobnie może być nad Wisłą – pisze dzisiaj Dziennik Gazeta Prawna.
Starania o wykluczenie Huaweia z dostaw sprzętu do sieci piątej generacji spowodowały blokadę aukcji pasma w Szwecji. Szwedzka Agencja Poczty i Telekomunikacji zabroniła instalowania w tych sieciach sprzętu od chińskich producentów Huawei i ZTE. Nakazała ponadto usunięcie urządzeń tych dostawców do 1 stycznia 2025 r. Huawei odwołał się od tej decyzji do sądu, który zawiesił zapis wykluczający do czasu ponownego rozpatrzenia sprawy. Decyzję sądu kontestuje z kolei regulator, wedle którego jest ona niezgodna z prawem regulującym postępowania selekcyjne. Niemniej postępowanie na częstotliwości 5G zostało wstrzymane. Niespodziewanie na odsiecz Huawei pośpieszył konkurencyjny Ericsson, który sam obawia się retorsyjnego wykluczenia z rynku chińskiego.
Jakie wnioski z sytuacji u północnych sąsiadów wyciąga UKE? Czy analogiczny scenariusz sporu aukcyjnego możliwy jest w Polsce? Do zamknięcia tego wydania DGP regulator nie odpowiedział na pytania DGP. Dotychczasowe oficjalne posunięcia rządu nad Wisłą nie są dla koncernu z Shenzhen korzystne. Trwają prace nad nowelizacją ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa, interpretowane jako klucz do blokowania Huaweia w Polsce. To pozostaje nie bez wpływu na ponownego rozpoczęcie aukcji pasma 3400-3800 MHz w Polsce, z którego do budżetu ma wpłynąć co najmniej 1,9 mld zł.
Więcej w: Szwedzi zablokowali Huaweia i mają kłopot (dostęp płatny)