Na Światowe Dni Młodzieży w lipcu ma przyjechać 2,5 mln ludzi z całego świata. Grozi nam telekomunikacyjna porażka - obawia się Dziennik Gazeta Prawna.
„Operatorzy (...) nie będą w stanie - przy obecnej interpretacji przepisów obowiązującego prawa przez organy architektoniczno -budowlane oraz Najwyższą Izbę Kontroli - wykonać niezbędnych inwestycji w terminie do dnia rozpoczęcia ŚDM 2016" - tak zaczyna się oficjalne pismo wystosowane przez Polską Izbę Informatyki i Telekomunikacji do resortu cyfryzacji PIIT w imieniu operatorów telekomunikacyjnych alarmuje, że „obecne możliwości sieci komórkowych przy obsłudze kilkukrotnie większego ruchu w Krakowie i okolicach nie będą wystarczające".
Operatorzy wspólnie wyliczyli, co jest potrzebne, by zapewnić zasięg dla pielgrzymującej młodzieży. Zbudowanie trzech nowych stacji mobilnych, pięciu nowych stacji bazowych, rozbudowanie obecnych 30 stacji bazowych i zbudowanie instalacji wewnętrznej. Czasu jest mało, więc za wnioskowali o specjalną szybszą ścieżkę pozwalającą zrealizować te projekty. Okazało się, że to niemożliwe. Prawo budowlane jest tak skonstruowane, że jak pisze PIIT, „z doświadczenia operatorów wynika, że średni czas uzyskania decyzji o pozwoleniu na budo- wę stacji bazowej na obszarze miasta Krakowa waha się od jednego do dwóch lat, a może trwać nawet kilka lat".
Więcej w: Sieci komórkowe padną pod papieżem (dostęp płatny)
DGP: Światowym Dniom Młodzieży grozi komórkowy paraliż
2 listopada 2015, 08:35