– 830 mln zł ma kosztować Krajowe Centrum Przetwarzania Danych. Budowę regulować ma specustawa, ale jej założenia budzą kontrowersje w branży – pisze dzisiaj Dziennik Gazeta Prawna.
W tym tygodniu w sejmie odbyło się pierwsze czytanie ustawy, która ma sankcjonować budowę nowego centrum kolokacyjnego. Centrum ma zabezpieczyć potrzeby administracji publicznej na przetwarzanie danych oraz zapewnić im odpowiedni poziom bezpieczeństwa.
Zgodnie z planem rządu, obiekt powstanie w ciągu trzech lat. a składać się będzie z trzech niezależnych lokalizacji w rejonie stołecznym. Aby inwestycja mogła być zrealizowana szybko przewiduje się dla niej specjalny proces, mocno odbiegający od zwykłego trybu, przewidujący liczne uproszczenia procedur.
To, co budzi duże kontrowersje, to tryb wyboru wykonawców. Centrum kolokacyjne nie powstanie w trybie ustawy o zamówieniach publicznych tylko na warunkach specjalnych. Rząd sam wskaże podmioty, które zaprosi do składania oferty. Zdaniem Przedstawicieli rządu, takiego trybu wymaga specyficzna rola nowego ośrodka.
To nie jedyna kontrowersja związane z planowaną inwestycją.
Więcej w: Rządowa serwerownia na specjalnych warunkach (dostęp płatny)