Kodeks cywilny nie chroni firmy przed niedozwolonymi klauzulami w umowie z operatorem. Jednak osoba prawna ma o wiele większe możliwości negocjowania warunków, które uznaje za niekorzystne dla siebie, w porównaniu do klienta indywidualnego – pisze Dziennik Gazeta Prawna.
Przedsiębiorcy, którzy zawierają umowy z operatorami telekomunikacyjnymi, często powołują się na prawo konsumenckie – te jednak ich nie dotyczy. Potwierdza to orzeczenie Sądu Rejonowego w Ostrołęce z dnia 9 grudnia 2015 roku.
Powód – operator telekomunikacyjny wniósł pozew przeciwko pozwanemu, prowadzącemu działalność gospodarczą, domagając się w nim zasądzenia od pozwanego na jego rzecz kwoty 1 604,53 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty. Żądał również zasądzenia kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego.
Pozwany wniósł sprzeciw do tego pozwu, wskazując na złej jakości usługę internetu mobilnego (zbyt słaby zasięg), co powodowało brak możliwości korzystania z tej usługi. Pozwany złożył też wniosek o rozwiązanie tej umowy, wskazując na niedozwolone klauzule w kontrakcie.
Zdaniem sądu nie ma podstaw do przyjęcia, że w każdym przypadku abonent pozbawiony jest możliwości negocjowania warunków, które uznaje za niekorzystne dla siebie. Do ustalenia pożądanej treści umowy powinny dążyć obie strony. Przyjęcie przez abonenta propozycji operatora, nawet bez podjęcia próby wprowadzenia oczekiwanych zmian, oznaczać może rezygnację z pertraktacji i akceptację postanowień umowy.
Sąd odrzucił sprzeciwi pozwanego przedsiębiorcy.
Więcej w: Szczególna ochrona abonenta? Tak, ale nie przedsiębiorcy