Kiedy latem zostałem prezesem Netii i pierwszy raz spotkałem się z dziennikarzami, powiedziałem: prostota, koncentracja, innowacja. Jeśli się powiedziało „a”, trzeba powiedzieć „b”. Przy uproszczeniu struktur, przy zmniejszeniu organizacji sześciostopniowego raportowania do trzy-, czterostopniowego nie potrzebujemy takiej liczby pracowników - tak w rozmowie z Dziennikiem Gazetą Prawną Adam Sawicki, prezes Netii tłumaczy zwolnienia grupowe w firmie.
Podkresla, że Netia chce skoncentrować na tych obszarach geograficznych, na których mamy własną sieć a w połowie 2015 r. rozpocznie się program Netia Lajt 3.0, który będzie dotyczył raczej zmiany sposobu pracy niż etatów.
- Chcemy zwiększyć penetrację tam, gdzie zmodernizowaliśmy sieć. Stajemy się spółką multiregionalną z silną pozycją tam, gdzie posiadamy własną sieć. Mamy konkurencyjną przewagę tam, gdzie korzystamy z własnej sieci. Teraz chodzi o to, jak i gdzie zainwestować, aby być rentownym za trzy, cztery lata. To kapitałochłonny biznes, na zmiany trzeba mieć pieniądze - mówi Sawicki.
Więcje w: Nie czekamy na kryzys, by oszczędzać (dostęp płatny)