Po wielu dyskusjach inspekcja pracy rozstrzygnęła, że laptop jest także komputerem i podlega takiemu samemu reżimowi, jak w przypadku pracy przy monitorze. Teraz pojawił się problem, jak traktować pracę z wykorzystaniem tabletu i telefonu - pisze w dzisiejszym wydaniu Dziennik Gazeta Prawna.
Opisuje przypadek czytelniczki, która dyskutuje ze zwierzchnikiem, czy ten ma prawo zmuszać ją do pracy przy ekranie urządzenia mobilnego w wymiarze powyżej czterech godzin dziennie, jeżeli ta jest w ciąży, Zwierzchnik uważa, że tak, ponieważ urządzeń mobilnych nie obejmują limity przypisane do komputerów stacjonarnych i laptopów.
Cytowani przez DGP specjaliści prawa praca mają odmienne poglądy, czy i w jakich szczególnych sytuacjach tablety i telefony można objąć terminem "monitora ekranowego" (np. w przypadku przystosowania do pracy stacjonarnej poprzez doposażenie w klawiaturę i myszkę), które definiują przepisy prawa pracy. Zgadzają się jednak, że ustawodawca nie nadąża za rozwojem technologii.
Więcej: Czy smartfony i tablety są w zasięgu prawa pracy (dostęp płatny)