Polkomtel wprowadził testy usługi Wi-Fi Calling. To nowinka, pozwalająca dzwonić z miejsc, gdzie nie ma zasięgu GSM, ale jest dostęp do WiFi. Czy to jednak nie jest próba zarabiania na czymś, co jest za darmo? - zastanawia się Dziennik Gazeta Prawna.
Wi-Fi Calling umożliwia dzwonienie i wysyłanie SMS-ów za pośrednictwem hotspota. Plus uzależnia dalsze prace nad usługą od wyniku testów. Na razie nie wiadomo, czy za usługę będzie trzeba dodatkowo płacić.
Tylko czy nie jest to próba wyważenia otwartych drzwi? UE zdecydowała o całkowitym zniesieniu opłat roamingowych do czerwca 2017 r., zatem ta przewaga Wi-Fi Calling zniknie. Nawet jeśli w klubie potrzebujemy zadzwonić, mając dostęp do internetu, skorzystamy raczej z któregoś z internetowych komunikatorów, jak Messenger, Viber czy WhatsApp. Jednak te rozwiązania mają pewien mankament: odbiorca musi mieć zainstalowaną odpowiednią aplikację. O ile można założyć, że wśród ludzi młodych nie będzie z tym problemu, to już ciężko będzie zadzwonić np. do rodziców lub dziadków, którzy nie korzystają z technologicznych nowinek. Wi-Fi Calling tę niedogodność niweluje, bo jest ona niejako sprzężona z naszym numerem telefonu, więc odbiorca nie potrzebuje żadnych dodatkowych aplikacji.
Według niektorych ekspertów komunikatory internetowe w porównaniu z Wi-Fi Calling będą ulegały marginalizacji. Operatorzy będą zainteresowani rozwojem Wi-Fi Calling i dołożą starań, by przejąć z korzyścią dla abonentów właśnie te usługi.
Więcej w: Plus wyważa uchylone już drzwi (dostęp płatny)