Z przygotowanego przez Ministerstwo Cyfryzacji projektu nowelizacji ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa (KSC) wynika, że za pięć lat sprzęt chińskiej firmy Huawei może zniknąć z polskich sieci telekomunikacyjnych.
Scenariusz przewidujący zupełną eliminację chińskiego dostawcy byłby dla operatorów bardzo kosztowny. Spółki nie przedstawiają swoich wyliczeń w tej mierze, zaznaczając, że zbyt wiele jest jeszcze niewiadomych. Haitong Bank szacuje, że na pełną wymianę obecnie zainstalowanego w sieciach 4G/5G ready sprzętu Huawei operatorzy musieliby wydać 2,5–2,9 mld zł. Zdaniem analityków najbardziej narażony na to ryzyko jest Play, którego taki zabieg może kosztować 1,3–1,5 mld zł. Reszta ogólnej sumy to koszty przypadające na Orange i T-Mobile (po ok. 0,55–0,6 mld zł). Najmniej, 100–200 mln zł, wymiana kosztowałaby Polkomtel. Trzykrotnie większą kwotę (ok. 9 mld zł) podają źródła zbliżone do Huaweia. W szacowaniu kosztów wdrożenia nowych regulacji trzeba też uwzględnić wzrost cen sprzętu, jakiego operatorzy spodziewają się w razie wykluczenia z rynku jednego z trzech dostawców.
Czy państwo zrekompensuje operatorom te wydatki? „Nowelizacja ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa nie przewiduje rekompensat” – odpiera biuro prasowe MC. Według resortu wydatki na dostosowanie się do wymogów ustawy będą inwestycją „we własne cyberbezpieczeństwo”, co – jak stwierdzono w uzasadnieniu projektu nowelizacji – „przełoży się na bezpieczne prowadzenie biznesu i minimalizację ryzyka strat”.
Zrefundowanie operatorom przymusowej wymiany sprzętu Huaweia planują Stany Zjednoczone. Federalna Komisja Łączności zebrała już od firm informacje o urządzeniach i usługach chińskiego dostawcy. Reuters podaje, że w sumie operatorzy mogą się domagać od rządu nawet 1,6 mld dol.
Więcej w: Państwo może nakazać usunięcie sprzętu od Huaweia, ale nie kwapi się do pokrycia kosztów (dostęp płatny)