Kruczki prawne nie pomogą już przedsiębiorcom uniknąć odpowiedzialności za wysyłanie esemesowego spamu, czy połączenie telefoniczne wykonalne przez automat – pisze Dziennik Gazeta Prawna.
A to za sprawą uchwały Sądu Najwyższego z 17 lutego 2016 r., który stwierdził, że wolno nałożyć karę pieniężną na operatora za używanie dla celów marketingu bezpośredniego automatycznych systemów wywołujących bez uzyskania na to zgody abonentów – i to także w sytuacji, gdy zlecił on przeprowadzenie akcji promującej jego usługi innemu podmiotowi.
Uchwała Sądu Najwyższego dotyczy automatycznych systemów wybierania. W praktyce oznacza to, że chodzi o wysyłanie do klientów SMS-ów oraz wykonywanie połączeń głosowych przez automaty. Nie można tego jednak utożsamiać z indywidualnie wybieranymi połączeniami przez konsultantów. Przykładowo więc uchwała nie obejmuje takiego przypadku, jak telefon przedstawiciela banku do klienta, w ramach którego konsultant pyta, czy klient jest zadowolony z usług przedsiębiorcy, i czy nie rozważa rozszerzenia pakietu usług, z których korzysta. Niejasne jest, w jakim zakresie uchwała SN dotyczy rozsyłanych wiadomości e-mail.
Więcej w: Po uchwale SN: utrudnienia dla firm telekomunikacyjnych, a także dla banków i call center (dostęp płatny)