Dymisje w Centralnym Ośrodku Informatyki (COI), audyt systemu ePUAP niezostawiający na nim suchej nitki i pomysł połączenia instytutów podległych Ministerstwu Cyfryzacji w jeden. Minister robi porządki – pisze Dziennik Gazeta Prawna.
Gazeta odnotowuje, że dymisja szefa COI nastąpiła, choć ze Streżyńską mówili praktycznie jednym językiem o koniecznych zmianach w zarządzaniu cyfryzacją.
COI dla Ministerstwa Cyfryzacji przygotowywał też audyt systemu ePUAP2. Pokazuje on niezbicie, że system odziedziczony po poprzedniej ekipie jest nieskuteczną, ale bardzo drogą „e-pułapką”. Jego roczne utrzymanie będzie kosztowało ok. 35 mln zł. Jak piszą audytorzy, „oznacza to, że już trzyletni okres utrzymania przekroczy wartość dofinansowania projektu w ramach środków UE (98,8 mln zł), którego trwałość powinna być zapewniona przez pięć lat”.
Nieoficjalnie mówi się o tym, że czystka w COI to element większych zmian, jakie od kilku tygodni wdraża Streżyńska. W podległym sobie resorcie porządki zaczęła tuż po objęciu urzędu w połowie listopada. Do końca roku odwołała niemalże wszystkich szefów departamentów. Ostał się tylko Maciej Groń szefujący departamentowi społeczeństwa informacyjnego. Za to na coraz bardziej wpływową postać wyrasta wiceminister Piotr Woźny. Ten prawnik, od lat współpracujący ze Streżyńską, przejął właśnie kompetencje dotyczące rejestrów państwowych, a nowym szefem COI został Adam Sobczak, członek zarządu spółki Centorium, w której radzie zasiadał wiceminister.
Takich ruchów może być więcej. W resorcie, ale także w podległych mu jednostkach, od kilku tygodni trwają audyty. Z tego, czego się dowiedziała gazeta, prace nad nimi są na ukończeniu i też mogą pociągnąć za sobą ruchy kadrowe.
Więcej w: Nowe cyfrowe rozdanie Streżyńskiej (dostęp płatny)