– Polski rynek telekomunikacyjny dojrzał do konkurowania jakością – twierdzi w rozmowie z Dziennikiem Gazetą Prawną Sławomir Lubak, lider branży telekomunikacji, mediów i technologii w Deloitte. Spodziewa się on, że operatorzy będą wprowadzać podwyżki, choćby z racji znaczących inwestycji w nową infrastrukturę światłowodową i sieci 5G.
W jego ocenie minie jeszcze trochę czasu, zanim 5G zawojuje rynek. Dostrzega za to zalety światłowodów, na których korzyść przemawia przede wszystkim ich niezawodność. Problemem jest natomiast dotarcie do użytkownika końcowego, ale operatorzy wciąż inwestują w tę infrastrukturę – zarówno w Polsce, jak i innych krajach europejskich.
– Dlatego wydaje mi się, że przyszłością rynku telekomunikacyjnego będzie koegzystencja sieci mobilnych – czyli głównie 5G, które z czasem wyprze obecny standard 4G/LTE – ze światłowodami. Tam, gdzie to możliwe, dla komunikacji stacjonarnej odbiorcy końcowi pozostaną przy światłowodach ze względu na ich jakość, pewność, stabilność. Szczególnie biorąc pod uwagę wzmożone zapotrzebowanie na transfer danych przy telepracy lub pracy hybrydowej i zdalnym nauczaniu – mówi Sławomir Lubak.
Według niego w najbliższych latach rynek będzie dążył do koegzystencji światłowodów z mobilną siecią 5G. Być może pogłębi się też w Europie trend agregacji wszystkich usług telekomunikacyjnych oferowanych użytkownikom końcowym. Teraz takiej agregacji dokonują – np. w Polsce – operatorzy infrastrukturalni, ale w przyszłości mogą się pojawić na rynku niezależni usługodawcy, działający choćby na poziomie lokalnym.
– Operatorzy „zasiedziali’ na rynku – czyli tacy, którzy mają już sieć światłowodową i nadal ją rozbudowują – pokonują konkurencję dzięki zintegrowanym ofertom, wzmacniając swoją pozycję i pogłębiając konsolidację rynku – stwierdza Lubak.
Więcej w: Cena przestała odgrywać decydującą rolę (dostęp płatny)