Kancelaria premiera przedstawi projekt znoszący obowiązek uzyskania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla każdej nowej lub przebudowywanej instalacji radiokomunikacyjnej – dowiedziała się Dziennika Gazeta Prawna.
Ułatwi to m.in. stawianie masztów 5G i przyspieszy rozbudowę sieci. O taką zmianę branża apelowała od dawna, bo dziś na decyzję czeka się nawet przez kilka lat. KPRM podkreśla, że eliminuje „nadregulację”, której nie wymaga UE.
Konkretnie chodzi o nowelizację tzw. rozporządzenia kwalifikacyjnego, która usuwa z wykazu urządzeń mogących „znacząco oddziaływać na środowisko” instalacje radiokomunikacyjne pracujące w zakresie 0,03 MHz – 300 000 MHz. Ich obecność na tej liście stanowi poważne utrudnienie dla inwestycji w infrastrukturę
telekomunikacyjną, bo oznacza obowiązek uprzedniego uzyskania decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych dla każdej nowej lub przebudowywanej instalacji.
Celem nowelizacji rozporządzenia kwalifikacyjnego jest poprawa dostępu do internetu i innych usług telekomunikacyjnych. KPRM stwierdza, że sieci, w szczególności mobilne, „gwarantują możliwość świadczenia obywatelom pracy zdalnej oraz edukacji zdalnej”, a także korzystanie z wielu usług publicznych. Zwłaszcza podczas pandemii „infrastruktura telekomunikacyjna, bardziej niż kiedykolwiek, okazała się być kluczową dla prawidłowego funkcjonowania państwa”.
Nowelizacja rozporządzenia kwalifikacyjnego jest elementem reform przewidzianych w Krajowym Planie Odbudowy (KPO). Przepisy wejdą w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia. Będą miały szczególne znaczenie dla budowy sieci komórkowych piątej generacji, czego można się spodziewać w tym roku, po zaakceptowaniu przez rząd ostatecznego kształtu nowelizacji ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa (KSC). Według informacji gazety, projektem KSC w tym tygodniu powinien się zająć Komitet RM ds. Bezpieczeństwa Narodowego i Spraw Obronnych, kierowany przez Jarosława Kaczyńskiego.
Więcej w: Będzie łatwiej stawiać maszty 5G (dostęp płatny)