Ustawa o Ogólnopolskiej Sieci Edukacyjnej wprowadza obowiązkowy dostęp do szerokopasmowego internetu w szkołach. Nie jest to jednoznaczne z tym, że szkoła musi korzystać akurat z sieci OSE. Ale te placówki, które taki dostęp uzyskają, muszą się już poważnie zastanawiać, co zrobić z umowami zawartymi z dotychczasowymi operatorami – pisze dzisiaj Dziennik Gazeta Prawna.
Korzystanie z sieci OSE nie jest obowiązkowe, ale zapewnienie placówce szkolnej łącza 100 Mb/s już tak. Usługi operatora OSE będą dla placówki darmowe, podczas gdy za usługi komercyjne trzeba płacić. Korzystanie zatem z usługi komercyjnej może zostać poczytane za przejaw niegospodarności dyrektora szkoły. Korzystanie z komercyjnych łączy wydaje się uzasadnione tylko do czasu uzyskania dostępności usług OSE oraz terminu wygaśnięcia porozumienia z aktualnym ISP.
Warto przypomnieć, że odnosi się to tylko dla usługi szerokopasmowej, ale już nie dla telefonicznej, którą placówka może edukacyjna nabywać od tego samego telekomu.
DGP ocenia, że projekt OSE z pewnością będzie stanowił dobrodziejstwo dla władz mniejszych jednostek samorządowych, ale niekoniecznie dla większych, które niejednokrotnie same budowały sieci miejskie, również na potrzeby podległych placówek edukacyjnych (dlatego niektóre samorządy porozumiały się w sprawie współpracy z operatorem OSE).
Więcej w: Internet w szkole (nie)obowiązkowo od publicznego operatora (dostęp płatny)