Trudność z usługą telefonii komórkowej w naszym przypadku polega na tym, że mamy jedynie 20 proc. zasięgu. A sieć komórkowa z definicji pokrywa cały kraj. Wychodzimy z założenia, że zanim zaczniemy myśleć o przejmowaniu gracza z rynku mobilnego, powinniśmy zadbać o nasz zasięg. Inaczej trudno będzie sprzedawać usługi w pakietach. W tym roku planujemy na pewno reaktywować ofertę MVNO – mówi w rozmowie z Dziennikeim Gazetą Prawną Frans-Willem de Kloet, prezes UPC Polska.
Nic chce jednak zdradzać, czy jego firma prowadziła rozmowy z właścicielem Playa w sprawie kupna spółki P4. Stwierdza, że choć UPC jest największym operatorem kablowym w Polsce, to w porównaniu z najważniejszym graczem na rynku, czyli z Orange, jest bardzo mały. W zasięgu UPC znajduje się 20 proc. polskich gospodarstw domowych, z Multimediami ten odsetek wrasta do 30 proc. A Orange dociera w praktyce do wszystkich Polaków. Liczy, że po konsolidacji UPC będzie bardziej konkurencyjna i będzie mogli więcej inwestować, choćby w innowacje czy usługi, a konsumenci tylko na tym zyskają.
Rozmowę z prezesem UPC Polska publikuje też Rzeczpospolita, której Frans-Willem de Kloet tłumaczy zmiany w zarządzie firmy. Zaprzecza jakoby było to pokłosie złych wyników. – Przeciwnie – mieliśmy dobry rok: zasięg sieci rósł w zakładanym tempie, byliśmy dobrze oceniani przez użytkowników, ogłosiliśmy też zamiar przejęcia Multimedia Polska i liczymy na domknięcie transakcji w tym roku. Zawsze gdy odchodzą z firmy pracownicy, jest mi przykro, ale chcemy najlepiej sprostać kolejnym wyzwaniom – mówi prezes UPC Polska.
Więcej w DGP : Nad Wisłą kochają telewizję (dostęp płatny)
Rz: Usługi mobilne w planie na 2017 r. (dostęp płatny)