Play wchodzi na warszawską giełdę i przestrzega inwestorów przed swoimi problemami z urzędem skarbowym. Liczy się z tym, że fiskus może zakwestionować amortyzację znaków towarowych – pisze Dziennik Gazeta Prawna,
Obecnie toczą się dwa postępowania sprawdzające prawidłowość rozliczeń w CIT w latach 2012–2013. Jak poinformował Play, obie kontrole powinny zostać zakończone do końca lipca br., chyba że urzędnicy fiskusa zdecydują o ich dalszym przedłużeniu.
Przedmiotem zainteresowania fiskusa są przede wszystkim transakcje realizowane przez Play z nieistniejącą już cypryjską spółką zależną Play Brand Management Limited. Polska spółka miała wnosić do zagranicznych podmiotów swoje znaki towarowe, co było dla niej o tyle korzystne, że zgodnie z art. 16b ustawy o CIT znaków nie może amortyzować ten, kto je wytworzył. Natomiast ten, kto je nabył, ma taką możliwość. Dlatego jednym z często stosowanych rozwiązań jest np. wniesienie takiego znaku do zagranicznego podmiotu zależnego, który z kolei udziela licencji (bądź sublicencji) na jego dalsze używanie. Wynagrodzenie, które płaci za to polska, spółka może być przy tym zaliczone do jej kosztów podatkowych.
Taki rodzaj optymalizacji został już zakwestionowany w spółce LPP. Play spodziewa się podobnych problemów.
Więcej w: Fiskus popsuł radość Playa z giełdowego debiutu (dostęp płatny)