Na monopolistycznych praktykach spółdzielni i deweloperów tracą przede wszystkim mieszkańcy – pisze Dziennik Gazeta Prawna.
Z punktu widzenia lokatora korzystne jest, żeby w jednym budynku usługi telekomunikacyjne mogło świadczyć jak najwięcej przedsiębiorców. Ich rywalizacja oznacza niższe ceny i większą dbałość o klienta. Nie zawsze jednak UOKiK jest uprawniony do tego, aby interweniować w przypadku łamania praw lokatorów. Członkowie spółdzielni co do zasady bowiem nie są konsumentami i podlegają przepisom prawa spółdzielczego, dlatego urząd nie jest uprawniony np. do interwencji w przypadku sporów pomiędzy nimi a organami spółdzielni. Z drugiej jednak strony nie jest jednak tak, że prezes UOKiK w ogóle nie może oceniać działalności spółdzielni mieszkaniowych.
Działania organu antymonopolowego, jakim jest prezes UOKiK, mogą stanowić tylko dodatkowy środek ułatwiający dostęp przedsiębiorcom telekomunikacyjnym do budynków mieszkalnych. Podstawowym sposobem, z jakiego powinni korzystać, są instrumenty prawne zawarte w ustawie o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych.
Więcej w: Deweloper nie ma prawa decydować o tym, co oglądają mieszkańcy (dostęp płatny)