Lokalne władze buntują się przeciwko planom rządu, by doprowadzić sieć internetową niemal do każdego zakątka kraju. Ich zdaniem plany te są przesadzone i zmuszą samorządy do pokrycia części kosztów, które powinno sfinansować państwo. W piątek pojawiła się szansa na kompromis – pisze Dziennik Gazeta Prawna.
Chodzi o projekt nowelizacji ustawy o wspieraniu usług i sieci telekomunikacyjnych oraz niektórych innych ustaw.
Najostrzej o planowanej ustawie wypowiada się Związek Powiatów Polskich (ZPP). Przypomina, że prawo unijne nie zakłada konieczności prowadzenia światłowodu do każdego gospodarstwa domowego. „To rozwiaązanie zostało przyjęte, a następnie wdrożone przez stroneę polskaą. Nie wskazano przyczyn, dla których wybrano model realizacji zapewnienia dosteępu do szerokopasmowego internetu opartego na bardzo kosztownej technologii światłowodowej, zamiast np. na bezprzewodowej” – zwracają uwagę samorządy w opinii, do której dotarł DGP.
Lokalne władze krytykują rząd także za to, że chce pośrednio je zmusić do współfinansowania inwestycji w sieci szerokopasmowe, nakładając na nie w tym roku nowe zadania (mimo zaplanowanych budżetów na 2016 r.) bez zapewnienia środków z budżetu państwa.
Resort finansów chcialby, aby do końca marca projekt został uchwalony.
Więcej w: Rządowo-samorządowa wojna o internet w całej Polsce