Bruksela po cichu chce wprowadzić rozwiązania cenzurujące internet. Tym razem pod płaszczykiem jednolitego rynku cyfrowego - ostrzega Dziennik Gazeta Prawna.
Koncepcja ta zawiera też propozycje, które mogą oznaczać cenzurowanie internetu. W jednym z akapitów dwudziestostronicowego dokumentu KE rozważa możliwość nałożenia na dostawców internetu oraz usługodawców obowiązku polegającego na kontrolowaniu umieszczanych w sieci treści, szczególnie pod kątem praw autorskich. Odnoszące się do tego sformułowanie „duty of care" pojawiło się w dokumencie prawdopodobnie na skutek działania lobbystów reprezentujących organizacje zbiorowego zarządzania prawami autorskimi.
Podobne rozwiązania KE forsowała w 2012 r., gdy podpisano międzynarodową umowę ACTA. Dopiero pod wpływem masowych protestów internautów Polska wycofała swoje poparcie dla umowy, a Parlament Europejski definitywnie ją odrzucił.
Według ekspertów, z którymi rozmawia gazeta fragment strategii dotyczący sieciowych pośredników i dostawców internetu jest bardzo niepokojący. Wskazuje na środki, które zamieniłyby ich w sędziów i policjantów od naruszeń praw autorskich.
Więcej w: ACTA ukryte w Komisji Europejskiej (dostęp płatny)
DGP: Cenzura Internetu pod płaszczykiem jednolitego rynku cyfrowego
3 czerwca 2015, 08:54