Jest szansa, że proces przydzielania częstotliwości na sieć komórkową piątej generacji zacznie się jeszcze w tym miesiącu, pisze DGP. Od kilku dni zarówno przedstawiciele regulatora, jak i kancelarii premiera mówią o bliskim wyjściu z impasu. Janusz Cieszyński, odpowiedzialny za cyfryzację wiceminister w KPRM, mówi, że byłby „bardzo szczęśliwy”, gdyby nowy projekt noweli ustawy o KSC był gotowy jeszcze we wrześniu.
O końcu tego miesiąca, jako terminie startu długo oczekiwanej aukcji, mówi się też w nieoficjalnych rozmowach. Osoby z branży zastrzegają jednak przy tym, że na razie nie dostrzegają ze strony rządowej żadnych działań, które wskazywałyby na to, że projekt i aukcja częstotliwości miałyby szybko ruszyć z miejsca. Słyszą tylko deklaracje polityków.
Jednocześnie na to, że prace nad KSC przyspieszą, wskazuje przełom w sprawie innej ważnej ustawy – fundamentalnego dla rynku prawa komunikacji elektronicznej. Ta regulacja też utknęła na wiele miesięcy, ale w końcu ubiegłego tygodnia jej nowy projekt skierowano na Stały Komitet Rady Ministrów.
Jak wyjaśnia DGP nieoficjalnie osoba z branży, obecne zapisy w projekcie ustawy o KSC nie wykluczają wprost żadnego dostawcy, ale dają taką możliwość. – Rząd może z niej skorzystać, ale nie musi. Wiceminister Janusz Cieszyński zapytany o politykę wobec dostawców, odpowiedział, że „w tym zakresie nic się nie zmieniło”. – Są kraje, takie jak Litwa, gdzie parlament wprost wskazał, że podmioty spoza krajów UE, NATO i OECD nie mogą brać udziału w rozwoju sieci 5G. My prowadzimy bardziej zniuansowaną politykę – powiedział w wywiadzie dla DGP.
Więcej w: Aukcja 5G coraz bliżej, ale nadal w ciemno (dostęp płatny)