Deloitte: Rozsądnie z tym 5G

Wdrożenie technologii LTE okazało się wielkim sukcesem. Także w Polsce, gdzie – jak wynika z badania Deloitte – aż 57 proc. dorosłych użytkowników telefonów komórkowych korzysta z 4G/LTE, a 31 proc. nieposiadających takiej usługi w ciągu najbliższych dwunastu miesięcy chce z niej skorzystać. W dodatku, dla prawie jednej czwartej polskich użytkowników smartfonów, dostęp do sieci 4G jest istotnym powodem zmiany operatora komórkowego.

(fot.Ericsson)

Czy podobny sukces czeka 5G? Jakub Wróbel, starszy menedżer w Dziale Konsultingu w Deloitte, twierdzi, że może tak być, jeśli znajdą się odpowiednie zastosowania dla tej technologii. Wskazuje na przypadek 3G, z którą wiązano olbrzymie nadzieje, operatorzy płacili duże kwoty za częstotliwości, aby wdrożyć technologię, a jednak musiało upłynąć wiele lat, by mogła rozwinąć skrzydła.

– Gdy się pojawiło 3G, do wysyłania SMS-ów, czy rozmów telefonicznych wystarczała 2G. Dopiero pojawienie się aplikacji mobilnych i telefonów umożliwiających wygodne korzystanie z internetu, technologia 3G stała się naprawdę potrzebna  – przypomina Jakub Wróbel.

Mimo tego Deloitte spodziewa się, że już w tym roku operatorzy mobilni poczynią istotne kroki zmierzające do uruchomienia sieci piątej generacji. Według Deloitte, ponad 200 sieci komórkowych na świecie będzie zawierać elementy architektury sieci 5G.

– Wdrożenia LTE-Advanced, a następnie LTE-Advanced Pro będą przybliżały nas do pełnego wdrożenia 5G, oferując m.in. coraz większe prędkości przesyłania danych i niższe poziomy opóźnień, co powinno napędzać rozwój nowych produktów i usług, w tym popularyzację IoT – mówi Jakub Wróbel. Według przewidywań Deloitte, pełnych wdrożeń 5G można się spodziewać około roku 2020.

A jakie usługi mogą sprawić, że 5G będzie naprawdę potrzebne i operatorzy będą mogli monetyzować nakłady poniesione na tę technologię? Zdaniem ekspertów Deloitte np. popularyzacja autonomicznych samochodów, czy rozwój technologii rozszerzonej i wirtualnej rzeczywistości – usługi, które wymagają przesyłania olbrzymich ilości danych bez opóźnień.

Firmy produkujące sprzęt telekomunikacyjny przekonują od dawna, że biznes już dziś potrzebuje takich usług. I tak np. Huawei, w opublikowanym we współpracy z Forbes Insights w zeszłym roku raporcie, wysunęło tezę, że globalne firmy coraz bardziej odczuwają rosnące znaczenie mobilnej i bezprzewodowej sieci w rozwoju ich biznesu. Według tego raportu 67 proc. menedżerów twierdzi, że potrzebuje sieci mobilnej, która zapewni bardzo wysoką przepustowość. Prawie tyle samo ankietowanych (64 proc.) wymaga, aby sieć była w stanie zapewnić dużą liczbę połączeń lub zagwarantować jak najmniejsze opóźnienia (59 proc.). 5G zaś może sprostać tym oczekiwaniom. Ponad 80 proc. wszystkich menedżerów wierzy, że technologia 5G będzie miała pozytywny wpływ na wiele obszarów ich działalności. Zalety sieci 5G będą najbardziej widoczne w: doświadczeniach klienta, jakości usług i produktów oraz wydajności pracownika.

Deloitte tego nie neguje, ale zaleca ostrożność. Według raportu firmy konsultingowej np. rozwój Internetu Rzeczy może sprawić, że komunikujące się z siecią samochody, urządzenia wearables, a nawet sprzęt AGD (pralki, lodówki czy kuchenki) znacznie podniosą popyt na mobilną transmisję danych, a wiele z tych urządzeń stanie się sterowalne w czasie rzeczywistym za pomocą smartfonów i komend głosowych.

Adaptacji 5G w Polsce mogą, zdaniem Deloitte, pomóc dobre doświadczenia użytkowników z LTE.

Jak wynika z badania „Deloitte Global Mobile Consumer Survey 2016” w okresie najbliższych dwunastu miesięcy spośród dorosłych osób nieposiadających dostępu do technologii 4G/LTE prawie jedna trzecia planuje pozyskać taką usługę, a dla 23 proc. dorosłych użytkowników telefonów komórkowych, jakość sieci podczas dostępu do internetu jest istotnym czynnikiem przy zmianie operatora komórkowego, zaraz po kosztach połączeń i skróceniu długości kontraktu.

Autorzy opracowania zwracają też uwagę, że w zależności od miejsca korzystania z internetu, jedynie od 17 proc. do 23 proc. badanych w Polsce użytkowników 4G/ LTE stwierdziła, że prędkość 4G jest niższa, niż Wi-Fi dostępne w danym miejscu (w domu, pracy/ na uczelni, czy podczas przemieszczania się).

– Jakość mobilnego dostępu do internetu oraz nieograniczony dostęp do niego jest coraz ważniejszy dla użytkowników – najwięcej (26 proc.) wśród badanych dorosłych użytkowników telefonów komórkowych w Polsce chciałoby dodać usługę nieograniczonego transferu danych do swojego abonamentu. To pokazuje istotny kierunek dla rozwoju sieci komórkowych i usług – mówi Jakub Wróbel.