Wyre, światłowodowe JV belgijskiego Telenetu i Fluvius, odnotowało w ub.r. opóźnienia w rozbudowie swojej sieci. Uważa jednak, że w dłuższej perspektywie nadal jest na dobrej drodze – informuje flamandzki dziennik gospodarczy „De Tijd”.
Jak zauważa gazeta, w Belgii operatorzy na wyścigi układają kable światłowodowe, by zapewnić konsumentom szybki internet. Tymczasem, Wyre, jeden z najnowszych graczy, który wystartował dopiero w II połowie ub.r., a więc z dużym opóźnieniem do konkurencji (zwłaszcza do operatora zasiedziałego Proximus) nie zrealizował planu na 2023 r.
Firma miała ambicję dotarcia we Flandrii do 100 tys. domostw. Tymczasem – jak pisze dziennik – budowa „utknęła na poziomie 44 tys. domów”. Zarząd Wyre widzi cały szereg powodów niepowodzenia, a główną jest dłuższy niż oczekiwano czas uzyskiwania niezbędnych pozwoleń.
Operator twierdzi, że w różnych stadiach budowy ma 59 tys. łączy i podtrzymuje plan dotarcia ze światłowodami do 450 tys. domostw do końca 2025 r.