Szwedzka firma inwestycyjna EQT jest zainteresowana przejęciem KPN - informuje holenderski dziennik „De Telegraaf” i zaznacza, że są to informacje nieoficjalne, a rozmowy są na bardzo wczesnym etapie.
Według gazety nie ma pewności, przez zarządzane przez EQT fundusze złożą ofertę przejęcia holenderskiego telekomu, który na giełdzie wyceniany jest na ponad 9 mld euro, a wliczając dług jego wartość sięga 16 mld euro.
Dziennik przypomina, że w przeszłości były pogłoski o ewentualnym przejęciu KPN. W 2019 r. kurs akcji operatora skoczył o ponad 10 proc. po tym, jak pojawiła się plotka, że chce go przejąć kanadyjska firma inwestycyjna Brookfield. Kolejnych informacji na temat potencjalnego przejęcia już nie było.
Próbę przejęcia KPN w 2013 r.podjął meksykański miliarder Carlos Slim. Po wielu miesiącach batalii została ona zablokowana przez holenderski rząd.
Dziennik przypomina, że ktokolwiek chciałby przejąć KPN musi zrobić to za zgodą samej spółki, jak i rządu. Zarówno sam operator, jak i rząd mogą z dowolnego powodu - nie tylko warunków finansowych oferty, ale także np. politycznych, czy strategicznych - nie zgodzić się na transakcję.
Telekom przed przejęciem może się skutecznie bronić poprzez fundację Stichting Preferente Aandelen B. Powstała ona w 1994 r. w chwili prywatyzacji telekomu, a jednym z jej zadań jest podejmowanie działań, gdy dochodzi do próby wrogiego przejęcia. Fundacja może wykonać opcję kupna akcji zapewniających jej ponad 50 proc. kapitału spółki. Te opcje wykorzystano w czasie walki z Carlosem Slim. Z kolei holenderski rząd został w tym roku wyposażony przez parlament w prawo zablokowania przejęcia telekomu.