Chmury znad warmińsko-mazurskiej regionalnej sieci szerokopasmowej (RSS) nie znikają. W grudniu ubiegłego roku zarząd województwa wypowiedział umowę partnerstwa publiczno-prywatnego na budowę i operowanie regionalną siecią szerokopasmową spółce Otwarte Regionalne Sieci Szerokopasmowe (ORSS) z grupy Hawe. ORSS uważa jednak wypowiedzenie za nieskuteczne i nie chce przekazać sieci województwu. Sprawa trafiła do prokuratury i do sądu.
Jak poinformował Maciej Bułkowski, dyrektor Departamentu Społeczeństwa Informacyjnego w Urzędzie Marszałkowskim woj. warmińsko-mazurskiego, w tym tygodniu sąd zadecydował, że wyznaczy zewnętrznego zarządcę sieci. To oznacza, że do zakończenia sporu nie będzie nią zarządzać ani ORSS, ani województwo. Na razie nie wiadomo, kto będzie zarządcą.
Trwający spór może jednak sprawić, że RSS straci dużego klienta, czyli spółki z grupy Infracapital/Nokia, które pozyskały dofinansowanie na realizację trzech projektów budowy sieci w woj. warmińsko-mazurskim w 2. konkursie 1.1 POPC.
– Na razie mamy opracowane dwa scenariusze budowy sieci w woj. warmińsko-mazurskim. Jeden zakłada wykorzystanie sieci RSS, drugi nie. Dziś jednak nie mielibyśmy możliwości skorzystania z usług sieci regionalnej. Nie tylko dlatego, że nie wiadomo z kim rozmawiać, ale dlatego, że sieć nie oferuje usług transmisji danych, bo nie odbiera prądu, a urządzenia aktywne zostały zdemontowane. W tej sytuacji ryzyko oparcia inwestycji na infrastrukturze RSS może być zbyt duże, bo np. nie będziemy w stanie doprowadzić internetu do szkół w wymaganym terminie – mówi Sławomir Palczewski z Nokii.
Tymczasem ORSS złożyły w sądzie w Rzeszowie wniosek o wszczęcie postępowania sanacyjnego.