Czy UOKiK znalazł wystarczająco mocne argumenty do konfrontacji z Polsatem i Discovery?

Skargi operatorów telekomunikacyjnych na praktyki nadawców, którzy wykorzystują swą uprzywilejowaną pozycję, to stały temat konferencji branżowych. W ostatnich latach szczególnie niezadowolenie w środowisku operatorskim budziły w tym zakresie praktyki Discovery i grupy Polsat.  W przypadku tego drugiego nadawcy zajmującego się dystrybucją programów telewizyjnych wyprodukowanych przez siebie lub w ramach swej grupy kapitałowej z głośnym protestem spotkały się ogłoszone dwa lata temu podwyżki na zakup kanałów.

Podczas konferencji Krajowej Izby Komunikacji Etehrnetowej, która miała miejsce w końcu listopada 2019 r., przedstawiciel UOKiK informował, że urząd prowadzi postępowanie wyjaśniające w sprawie zasad i warunków współpracy Polsatu z operatorami telekomunikacyjnymi i sieciami kablowymi. Zastrzegał jednak, że szuka mocnych argumentów, by wszcząć postępowanie w tej sprawie.

Czyżby UOKiK w końcu takie argumenty znalazł? Dziś bowiem Tomasz Chróstny, prezes UOKiK ogłosił, że wszczął dwa postępowania antymonopolowe: przeciwko Telewizji Polsat i czterem spółkom z grupy kapitałowej Discovery. Zastrzeżenia budzi m.in. sposób sprzedaży programów w pakietach, na co od dawna zwracają uwagę operatorzy. 

UOKiK nie ukrywa, że  otrzymywał w ostatnim czasie wiele skarg od operatorów, stowarzyszeń branżowych oraz konsumentów, dotyczących ograniczania swobody kształtowania oferty programowej czy wyboru programów telewizyjnych. Wszczęcie postępowania antymonopolowego poprzedziło intensywne postępowanie wyjaśniające, w ramach którego, ustalając, jak funkcjonuje rynek, UOKiK zbierał informacje od przedstawicieli branży, ale też innych regulatorów.

 Głos płynący z rynku był jednoznaczny i wskazywał na pogłębiającą się nierównowagę między nadawcami lub dystrybutorami a operatorami, za co w konsekwencji płacą konsumenci. Z naszych ustaleń w ramach postępowania wyjaśniającego wynika, że powyższy stan jest konsekwencją polityki sprzedażowej nadawców lub dystrybutorów telewizyjnych – Telewizji Polsat oraz spółek z grupy Discovery – podkreśla Tomasz Chróstny.

Z informacji urzędu wynika, że operatorzy mają możliwość zakupu programów w pakiecie  28 od Telewizji Polsat i co najmniej 6 w przypadku spółek z grupy Discovery. Mogą również kupować pojedyncze kanały, jednak jest to dla nich absolutnie nieopłacalne. Przykładowo zakup tylko dwóch programów od Telewizji Polsat może być droższy od całego pakietu programów, w którym są również te dwa kanały. Z kolei w przypadku grupy Discovery, nabycie trzech programów telewizyjnych może być droższe od zakupu któregokolwiek z pakietów oferowanych przez grupę Discovery. Dodatkowo, umowy zakupu pakietów przewidują, że operatorzy płatnej telewizji muszą umieszczać pewną część programów w podstawowych, czyli najbardziej powszechnych pakietach, które sami oferują swoim klientom.

 Działania Telewizji Polsat i spółek z grupy kapitałowej Discovery mogą stanowić niedozwolone wykorzystywanie pozycji spółek na rynku dystrybucji programów telewizyjnych. Na ich praktykach mogą tracić operatorzy telewizji kablowych, którzy mają ograniczone możliwości swobodnego tworzenia oferty dla swoich odbiorców, ponieważ zmuszeni są kupować wiele kanałów i umieszczać je w konkretnych pakietach sprzedawanych potem widzom – uważa Tomasz Chróstny.

UOKiK wyjaśnia, że pozycja dominująca oznacza, że przedsiębiorca może działać niezależnie od konsumentów, kontrahentów i konkurentów. Posiadanie tak znaczącej siły rynkowej nie jest zabronione, nie wolno jej jednak nadużywać. W przypadku Telewizji Polsat i spółek z grupy Discovery o ich silnej pozycji decyduje fakt, że oferują programy, które są przez konsumentów i  operatorów kablowych postrzegane jako niezbędne. Ich brak może bowiem skutkować wyborem przez konsumenta oferty innego operatora. Nadużywanie pozycji dominującej może polegać na wymuszaniu na operatorach telewizyjnych zakupu wielu programów i umieszczania ich w określonych pakietach oferowanych widzom. Może to przekładać się również na trudniejszy rozwój mniejszych nadawców, a także uprzywilejowanie w przychodach z reklam Telewizji Polsat i grupy Discovery.

Za nadużywanie pozycji dominującej przedsiębiorcom grozi kara do 10 proc. rocznego obrotu.

 Sposób sprzedaży programów operatorom kablowym wpływa również na sytuację konsumentów, którzy otrzymują ofertę odbiegającą od ich realnych potrzeb. Jeśli chcą oglądać swoje ulubione programy musza zapłacić również za takie, które w ogóle ich nie interesują. To ograniczenie nie ma wymiaru technicznego, a wynika z polityki sprzedażowej nadawców lub dystrybutorów. Konieczność umieszczania pewnej części programów przez telewizje kablowe w podstawowych pakietach może powodować zwiększenie ich ceny – mówi prezes UOKiK.