Ponad połowa Polek i Polaków (55 proc.) deklaruje, że przy podejmowaniu decyzji o zakupie oprogramowania i usług technologicznych kieruje się patriotyzmem konsumenckim, czyli preferuje produkty polskiego pochodzenia – wynika z badania ClickMeeting, firmy specjalizującej się w rozwiązanich do webinarów, spotkań online oraz wsparcia pracy zdalnej i hybrydowej.
Przekonanie, że stwierdzenie „dobre, bo polskie” (często używane w odniesieniu do krajowej żywności), ma zastosowanie również w przypadku firm dostarczających oprogramowanie, wyraża 64 proc. respondentów.
Podobnie wygląda to w przypadku produktów z innych kategorii, przy których wyborze patriotyzmem konsumenckim kieruje się 58 proc. badanych. W tej grupie taka postawa najczęściej dotyczy zakupu odzieży, obuwia i dodatków (67 proc.), artykułów spożywczych (65 proc.) oraz sprzętu RTV i AGD (47 proc.).
– Kiedy mówimy o patriotyzmie konsumenckim, to najczęściej przychodzi nam na myśl żywność i znaczenie tego typu postawy dla polskiego rolnictwa, pomijając inne dziedziny gospodarki. Tymczasem w Polsce tworzymy wiele rozwiązań technologicznych na światowym poziomie, których rozwój jest utrudniony, bo musimy konkurować z rozwiązaniami dostarczanymi przez globalne korporacje. Często są one porównywalne i nie zawsze lepsze od polskich, choć bardziej rozpoznawalne dzięki silnej marce, która za nimi stoi – mówi Tomasz Bołcun, Brand Manager w ClickMeeting.
Poziom patriotyzmu konsumenckiego rośnie wraz z wiekiem
Najczęściej kierowanie się patriotyzmem przy decyzjach zakupowych zarówno w przypadku oprogramowania, jak i innych produktów, deklarują przedstawiciele i przedstawicielki pokolenia baby boomers (60 lat i więcej) – średnio 60 proc. Drugie miejsce pod tym względem zajmują przedstawiciele pokolenia X (45-59 lat) – średnio 57 proc. Na trzecim miejscu znaleźli się millenialsi (28-44 lata) - średnio 55 proc. – a czwarte osoby z pokolenia Z (18-27 lat) – średnio 49 proc.
Niemal co 3. osoba jest gotowa dopłacić za polskie rozwiązania technologiczne.
Mimo powyższych deklaracji, 35 proc. badanych przyznaje, że faktycznie korzysta z polskiego oprogramowania. W przypadku blisko połowy z tej liczby jest to chat lub komunikator. Nieco ponad 1/4 wskazała platformę do wydarzeń online i webinarów, a po 19 proc. – platformę edukacyjną lub szkoleniową oraz oprogramowanie księgowe. Niecałe 10 proc. wszystkich respondentów używałoby polskiego oprogramowania, gdyby miało taką możliwość, a 44 proc. nie zna pochodzenia wykorzystywanych przez siebie programów. Aż 28 proc. byłoby skłonne zapłacić więcej za program czy usługę ze względu na jego lub jej polskie pochodzenie.
Prawie 30 proc. badanych zdarzyło się korzystać z oprogramowania lub usługi online, myśląc, że to produkt zagraniczny, po czym odkryło, że pochodzą z Polski. Blisko 85 proc. z nich było pozytywnie zaskoczonych, natomiast 7 proc. zareagowało negatywnym zaskoczeniem.
W przypadku operatorów telekomunikacyjnych, część środowiska lokalnych ISP uczestniczy w inicjatywie Polski Kapitał. Jest to swego rodzaju znak jakości, gwarantujący polskie pochodzenie produktu oznaczonego tym godłem. Znak „Polski Kapitał” ma podkreślać lokalność usługi lub produktu oraz ma być łatwym do odczytania symbolem przez konsumenta, by miał świadomość, że wybierając produkt lub usługę z tym znakiem inwestuje w polską firmę, a co za tym idzie wspiera polską gospodarkę i tworzy miejsca pracy w naszym kraju.