Korbank, wrocławski ISP zaprezentował wyniki grupy za 2018 r. podkreślając, że są one rekordowe. Spółka zanotowała bowiem w ostatnim roku wzrost przychodów o 31,3 proc. w stosunku do 2017 r. do poziomu blisko 21,5 mln zł. Wykazała też duży wzrost zysku netto (o blisko 289 proc.) do prawie 2,8 mln zł oraz wskaźnika EBIDTA o 87 proc. do niemal 5,2 mln zł.
Operator tłumaczy, że to efekt prowadzonych inwestycji, dzięki którym rozszerza zasięg swej sieci głównie we Wrocławiu i Radomiu oraz wzrostem klientów telewizji Avios.
Tymoteusz Biłyk, prezes Korbanku zwraca przy tym uwagę, że spółkę charakteryzuje „gospodarskie” podejście do wydatków, co skutkuje m.in racjonalizacją projektów inwestycyjnych, choć finansuje je nie tylko ze środków własnych, ale również z kredytów bankowych czy kupieckich.
I zapewne jest to jeden z powodów, że dość niespiesznie operatorowi idzie anonsowany już kilka lat temu projekt budowy data center we Wrocławiu, które ma spełniać normę Tier 3 o docelowej powierzchni 10 tys. m².
Początkowo budowa miała być podzielona na cztery etapy po 2,5 tys. m². Teraz operator tłumaczy, ze po dogłębnej analizie zdecydował się podzielić pierwszy etap na dwa podetapy – 1,5 tys. m² oraz 1 tys. m². Termin realizacji projektu to lata 2018–2020. Całkowity kosztu budowy to 80-100 mln zł, przy czym pierwszy moduł (1,5 tys. m²) to nakłady 10-12 mln zł. Część z nich Korbank już pokrył z własnych środków (projekt budowlany, pozwolenia na budowę, itp.). Operator zakłada jednak, że będzie tę inwestycję częściowo finansował z kredytu, a nie wyklucza także współpracy z inwestorem finansowym.
Dlatego też Korbank ostrzega, że być może konieczne będzie okrojenie projektu lub nawet całkowite wycofanie się z niego i utrata wyłożonych już środków.
Operator pociesza się jednak tym, że ma już kupioną działkę na potrzeby projektu we Wrocławskim Parku Technologicznym, a ceny nieruchomości we Wrocławiu od tamtego czasu poszły w górę.