Podkreśla on, że operator stale stara się wprowadzać nowe usługi do portfolio; takie, jak:
- SOC Assistance,
- wideokonferencje w oparciu o własną infrastrukturę,
- usługi pakietowe kierowane do jednostek samorządu terytorialnego.
– Ten rok będzie także pierwszym, w którym będziemy dysponowali całkowicie własnym rozwiązaniem. Mówię tutaj o naszym autorskim antyDDoS TAMA. Projekt badawczo-rozwojowy zakończyliśmy pod koniec 2019 r. Od początku tego roku TAMA działa już w naszej sieci. Dzięki temu zbieramy nowe doświadczenia i nieustannie ją rozwijamy. Liczę, że rozwiązanie to będzie miało swój wydatny udział w dobrych wynikach na koniec 2020 r. – zaznacza Rafał Magryś.
Zarząd przyznaje przy tym, że przychody z usług cyberbezpieczeństwa są i pozostaną dla Exatela marginalne, a większość wpływów będzie generować infrastruktura telekomunikacyjna.
Epidemia koronawirusa spowodowała, że Exatel odnotował ponad 40-proc. wzrost ruchu głosowego i 20-proc. wzrost ruchu IP. Nikodem Bończa Tomaszewski ocenia jednak, że to zdarzenie jednorazowe, które nie wpłynie znacząco na tegoroczne wyniki.
– Skutki pandemii będą dwojakie. Można się spodziewać, że telepraca się znacząco upowszechni i, w związku z tym, będzie otwierane mniej biur i oddziałów, do których zapewniliśmy łącza dla naszych klientów. Ten segment rynku będzie więc w stagnacji. Z drugiej strony pandemia przyczyniła się do upowszechniania usług chmurowych, czy wideokonferencji, a to dla nas dobra wiadomość – uważa Nikodem Bończa Tomaszewski.
Zarząd Exatela podkreśla, że świadomie nie kładzie już nacisku na rozbudowę infrastruktury światłowodowej, a stara się natomiast lepiej utylizować posiadane zasoby. Oznacza to, że długość sieci światłowodowej (20,5 tys.. km), ani węzłów telekomunikacyjnych (3,4 tys.), jakimi dysponuje operator nie uległa przez rok powiększeniu. A w latach 2016-2018 długość sieci operatora zwiększyła się o 1,5 tys. km.
Przyszłość widzi natomiast w segmencie łączności satelitarnej, bo w ubiegłym roku pozyskał kilku klientów. Rafał Magryś dość szeroko o tym mówił w rozmowie z Polską Agencją Prasową. Dziś na telekonferencji pytany o sfinansowanie satelity mówił, że istnieje kilka opcji, choć nie są one jeszcze do końca sprecyzowane. Potwierdził, że Exatel widzi możliwość częściowego przynajmniej sfinansowania projektu z dotacji, a częściowo przez firmy komercyjne nim zainteresowane.
– Prowadzimy w tej sprawie rozmowy. Istnieje wiele programów, z których uzyskanie wsparcia finansowego jest możliwe. Tym bardziej, że w przyszłości z satelity będą mogły korzystać nie tylko firmy komercyjne, ale i spółki Skarbu Państwa. Trzeba pamiętać, że to także element budowanie naszej cybersuwerenności – mówił Rafał Magryś.
Zarząd Exatela nie jest obecnie skłonny ujawnić, na jakim etapie jest projekt #Polskie5G. Przypomnijmy, że Exatel wraz z Polskim Funduszem Rozwoju i czterema operatorami Orange Polska, T-Mobile Polska, Polkomtelem i Play pracują nad modelem biznesowego budowy wspólnej infrastruktury dla pasma 700 MHz, czyli tzw. modelu hurtowego, w którym państwo ma większościowe udziały i udostępnia całą częstotliwość 700 MHz, a operatorzy – infrastrukturę pasywną i wkłady finansowe.
– Z konsorcjantami umówiliśmy się tak, że na obecnym etapie nie ujawnimy publicznie informacji na temat prowadzonych prac. Mogę tylko zapewnić, że epidemia koronawirusa nie spowalnia ich i są na ukończeniu – powiedział Nikodem Bończa Tomaszewski.
Pewne jest więc w tym przypadku jedno – projekt #Polskie5G w tym roku na pewno jeszcze nie pomoże Exatelowi w wychodzeniu na prostą.