Asta-Net już zakończyła projekty z pierwszego konkursu i rozpoczęła sprzedaż usług. Prowadzi teraz inwestycję na obszarach z 2. konkursu POPC, gdzie podłączono do sieci 80 proc. szkół oraz pierwsze gospodarstwa domowe. Operator zapowiada, że w najbliższym czasie będą podłączane pozostałe szkoły.
Łukasz Woźniak z zarządu Asta-Net potwierdza, że sprzedaż usług w białych plamach (tych z 1. konkursu POPC) nie jest łatwym zadaniem.
– Sprzedajemy tam usługi z naszej standardowej oferty. Na zakup decyduje się mniej więcej co trzeci klient w zasięgu powstałej sieci. Dla porównania w przypadku projektów 8.4 POIG ten wskaźnik był wyższy i sięga 50 proc. – mówi Łukasz Woźniak.
Jednak w poprzedniej perspektywie finansowej operatorom nie narzucano z góry punktów adresowych do objęcia zasięgiem powstającej infrastruktury. Beneficjenci mieli także większą swobodę w określeniu obszaru inwestycji.
Operator z Piły dostrzega jednak potencjał na poszerzenie oferty o inne usług, takie jak ubezpieczenia, sprzedaż prądu, monitoring wideo czy nawet usługi medyczne także na białych plamach.
– Pojawia się też zainteresowanie ofertową hurtową w naszej sieci, ale o to pytają głównie więksi operatorzy – mówi Łukasz Woźniak.
Szans na rynku hurtowym szukać chce też firma WDM, ISP z Mielca, która w ubiegłym roku w trzecim konkursie 1.1 POPC zdobyła 31,5 mln zł dotacji na projekt budowy sieci NGA o wartości blisko 61 mln zł w powiatach mieleckim i dębickim. Operator jest jeszcze przed rozpoczęciem inwestycji i na razie wyłonił w przetargu wykonawcę.
– Jesteśmy na etapie analizy rynku. Rozpoczęliśmy rozmowy z krajowymi oraz lokalnymi operatorami w celu określenia możliwości współpracy. Będziemy chcieli bliżej poznać oczekiwania ISP i przekonywać, że korzystanie z infrastruktury w modelu hurtowym może być bardziej opłacalne w długoterminowej perspektywie zamiast budowy sieci nakładkowych, które generują ogromne koszty i nie gwarantują zwrotu z inwestycji – mówi Dawid Jarosławski, prezes WDM.
Podczas ostatniej konferencji Krajowej Izby Komunikacji Ethernetowej w listopadzie ubiegłego roku Karol Pruski, wiceprezes Łódzkiej Izby Przemysłowo-Handlowej, zwrócił uwagę, że problemem dla operatorów, którzy zdecydowali się na realizację projektów POPC może być utrzymanie tych sieci w przyszłości.
– Obawiam się, że może się zdarzyć tak, że operatorzy, którzy wybudują sieci z POPC, po zakończeniu projektów mogą w niektórych przypadkach ich zaniechać – stwierdził Karol Pruski.
Ta pesymistyczna wizja nie musi się jednak ziścić. Wybudowanie sieci w białych plamach nie oznacza, że operator może oferować tylko usługę dostępu do internetu. Może również szukać innych nisz dla swej działalności. Jak pokazało niedawne badanie Orange Insights dotyczące usług outsourcingu IT – stabilność operatorów to czynnik wskazywany jako kluczowy przy wyborze ich jako partnerów biznesowych. I to jest potencjał, na bazie którego można myśleć o rozszerzeniu portfolio usług o nowe produkty.
Warto też zwrócić uwagę, że – jak wynika z badania Orange Insights – polskie firmy najczęściej korzystają z usług średniej wielkości dostawców. Konwergencja i nowe usługi nie są więc zarezerwowane tylko dla największych podmiotów na rynku. Ważne, by się do tego odpowiednio przygotować, by potem świadczyć usługi na wysokim poziomie.
Materiał powstał w ramach cyklu „CYFROWA TRANSFORMACJA TELEKOMÓW”, którego partnerem jest Asseco Poland.