ieporozumienia pomiędzy ministerstwami przemysłu i handlu z jednej strony a ministerstwem spraw wewnętrznych Republiki Czeskiej uniemożliwiają start programu dofinansowania budowy szerokopasmowych sieci u naszego południowego sąsiada – opisuje portal EurActiv. Oba resorty chciały bowiem położyć rękę na 500 mln euro dedykowanych na program inwestycyjny z funduszy unijnych perspektywy 2014-2020. Kiedy porozumiały się między sobą, co do podziału środków i odpowiedzialności okoniem stanęły organizacje przedsiębiorców.
Do połowy bieżącego roku czeskie ministerstwo handlu i przemysłu pełniło rolę instytucji zarządzającej programem i nakreśliło wstępnie zasady wsparcia budowy sieci NGA w Czechach. Latem jednak z kolejnym projektem wystąpił minister spraw wewnętrznych. Organizacje przedsiębiorców wzburzył fakt, że o ile pierwszy projekt był publicznie konsultowany, o tyle drugi już nie, co stoi w sprzeczności z zasadą transparentności opracowywania tego typu dokumentów.
Niewykluczone, że chodzi im również o zawartość nowego programu (choć dostępne źródła nic o tym nie mówią). O ile czeskie MSW utrzymuje, że to tylko uszczegółowienie dokumentu przygotowanego wcześniej przez resort przemysłu, o tyle organizacje przedsiębiorców twierdzą inaczej. Gdyby miały rację, to program wymagałby ponownej aprobaty Komisji Europejskiej.
Dyskusja powinna się zakończyć w przyszłym roku, jeżeli Czechy nie chcą stracić środków z funduszu spójności.