Jaromír Novák, szef Českého telekomunikačního úřadu (CTU), czeskiego regulatora rynku telekomunikacyjnego zrezygnował ze stanowiska. Powodem są wprowadzane w ostatniej chwili przez rząd zmiany w zasadach aukcji 5G.
- Nie mogę się podpisać pod warunkami aukcji, które w moim głąbokim przekonaniu nie poprawią konkurencji na czeskim rynku, będą zagrażać celowi, jakim jest szybkie wprowadzenie 5G i prawdopodobnie doprowadzą do sporów sądowych – czytamy w liście do ministra przemysłu, który były prezes CTU zamieścił na Twitterze.
W aukcji mają być oferowane częstotliwości z zakresów 700 MHz i 3,5 GHz.
Rząd w ostatniej chwili zmienił warunki aukcji i – jak twierdzi Jaromír Novák – zbyt silnie postawił na roaming krajowy w paśmie 3,5 GHz. Novak twierdzi, ze zmiany nie były z nim konsultowane. Zmiany – co sygnalizował w grudniu ub.r. minister przemysłu – mają umożliwić wejście na rynek czwartego gracza.
Według przedstawicieli rządu zmiany w dokumentacji aukcyjnej wynikały z nikłego zainteresowania aukcją ze strony krajowych operatorów – O2 Czech Republic, T-Mobile i Vodafone – i „zerowego” zainteresowania ze strony operatorów zagranicznych.
Następcą Jaromíra Nováka została Hana Továrková, która od listopada ub.r. jest członkinią władz regulatora.
Aukcja pasma 700 Mhz i 3,5 GHz pierwotnie planowana była na zeszły rok ,a potem termin jej rozpoczęcia przełożono na styczeń. W związku ze zmianami w dokumentacji konieczne są nowe konsultacje, co odsuwa termin rozpoczęcia o cztery, pięć miesięcy.