- Nie planujemy na razie głębokiej integracji Cyfrowego Polsatu i Polkomtela, ponieważ z powodu ciążących na nich zobowiązań muszą pozostać oddzielnymi podmiotami. Koncentrujemy się teraz na wyzyskaniu potencjału sprzedaży wspólnych usług, jakie mają oba podmioty - powiedział dzisiaj podczas panelu dyskusyjnego w czasie XIV Sympozjum Świata Telekomunikacji i Mediów Bartłomiej Drywa, szef relacji inwestorskich Cyfrowego Polsatu. Według niego opisana wyżej sytuacja potrwa do ok. roku 2016. Potem będzie możliwe poszukiwanie dodatkowych korzyści z zakupu Polkomtela przez Cyfrowy Polsat.
Jak powiedział podczas tego samego panelu Mirosław Godlewski, prezes zarządu Netii, synergie kosztowe i oszczędności są dzisiaj podstawowym powodem do przejęć i akwizycji na rynku telekomunikacyjnym. Presja na przychody, każe zwiększać skalę działania i ciąć koszty. Mówił on także o tym, że kiedy Netia analizował możliwość zakupu GTS Central Europe łatwo mogła wyliczyć korzyści, ale w skali rynku lokalnego. Akwizycje na rynkach zagranicznych były dla niej mało atrakcyjne.
W podobnym duchu wypowiedział się Jacek Niewęgłowski z zarządu P4. Według niego analizy akwizycji dla większości podmiotów wykazują sens w skali rynku lokalnego. Fuzje transgraniczne są bardzo trudne. Z tego powodu, zdaniem Niewęgłowskiego, nie do końca jest zrozumiała koncepcja Komisji Europejska, która starała się - do tej pory - promować konsolidację transgraniczną w Unii Europejskiej. Jego zdaniem można się spodziewać zmiany polityki unijnej w tym zakresie, jako opartej na niezrozumieniu możliwości i potrzeb operatorów.
Zdaniem Mirosława Godlewskiego fakt, jak okazjonalnie Netia nabywał infrastrukturę kablową od UPC wskazuje, pod jaką presją urzędu antymonopolowego stał kontrahent jego spółki. Wedle szefa Netii zasady kontroli koncentracji są dzisiaj zdecydowania za ostre.
Wszyscy uczestnicy panelu zgodzili się, że konsolidacja rynkowa będzie trwała, chociaż rynkowi gracze będę wybierali różne strategie np. koncentrowanie się na ściśle wybranych niszach core-businessu, albo właśnie rozszerzania działalności na nowe, mniej lub bardziej powiązane z podstawową działalnością obszary.