Liczba mobilnych wirusów ciągle rośnie, a cyberprzestępcy z powodzeniem wykorzystują popularność, funkcje i słabe punkty legalnych aplikacji - podkreśla McAfee Labs w najnowszym raporcie (McAfee Labs Threats Report: June 2014) dotyczący zagrożeń, z jakimi mogą spotkać się użytkownicy urządzań mobilnych.
Prowadzone przez McAfee Labs „zoo“ próbek mobilnego złośliwego oprogramowania wzrosło o 167 proc. w okresie od I kw. 2013 r. do I kw. 2014 r.
W raporcie McAfee Labs podaje np, że aż 79 proc. klonów gry Flappy Birds zawierało wirusy. Przy pomocy tych klonów cyberprzestępcy mogli wykonywać połączenia telefoniczne bez zgody użytkownika, byli w stanie instalować dodatkowe aplikacje, uzyskiwać dostęp do listy kontaktów, śledzić geolokalizację i uzyskiwać nieograniczoną kontrolę nad danymi w urządzeniu, w tym nad zapisywaniem, wysyłaniem i otrzymywaniem wiadomości SMS.
Inny trojan (Android/Balloonpopper.A) korzysta z luki w metodzie szyfrowania popularnego komunikatora WhatsApp, umożliwiając atakującemu przechwycenie i udostępnienie konwersacji i zdjęć bez zgody użytkownika.
- Mamy zaufanie do marek i nazw, które znamy z Internetu. Kiedy bardzo chcemy coś mieć, często nasza czujność jest uśpiona i bezwiednie godzimy się na czyhające zagrożenia – mówi Vincent Weafer, starszy wiceprezes ds. działalności McAfee Labs. – Rok 2014 pokazał już w sposób wyraźny, że twórcy mobilnego złośliwego oprogramowania tę właśnie skłonność wykorzystują. Programiści muszą koniecznie zachować czujność i zwiększyć zabezpieczenia wbudowywane w tworzone przez nich aplikacje, a użytkownicy powinni z większą ostrożnością podchodzić do udzielania zgody w ramach ich używania - dodaje.
W każdym kwartale multidyscyplinarny zespół McAfee Labs, liczący 450 specjalistów z 30 krajów, dokonuje pełnej analizy zagrożeń w czasie rzeczywistym, ujawnia słabe punkty i luki aplikacji, szczegółowo bada i koreluje zagrożenia oraz umożliwia natychmiastowe działania zaradcze w celu ochrony przedsiębiorstw i osób prywatnych.