Jeszcze jeden kwartał i segment mobilny może na powrót stać się jasnym punktem w strukturze przychodów Orange Polska, generując wzrosty. W I połowie roku już było blisko. W bieżącym okresie zaś zniknie negatywny efekt obniżek MTR. Jest łyżka dziegciu: główny wzrost wynika ze sprzedaży terminali, a nie usług w sieci.
Orange Polska opublikował dzisiaj sprawozdanie finansowe za II kwartał i I półrocze 2014 r. W II kwartale przychody operatora ciągle spadały, natomiast dzięki oszczędnościom wzrosła EBITDA. Dla całego półrocza oba wskaźniki były ujemne. Nieodmiennie spadają przychody operatora z usług w sieci stacjonarnej: i głosowych, i szerokopasmowych. Trochę lepiej jest w segmencie mobilnym.
Wyniki Orange w drugim kwartale 2014 r.
źr.Orange Polska
W II kwartale Orange zanotował 1,456 mln zł przychodu, czyli nieco więcej niż w I kwartale. Nominalnie, rok do roku, przychody spadły, ale operator podaje, że gdyby nie wymuszone regulacjami spadki stawek MTR (-205 mln zł), to i w skali roku przychody byłyby wyższe o 1,7 proc. Orange zwiększył bazę klientów usług post-paid o 139 tys., bezustannie rośnie zużycie usług w tym segmencie (prawie 300 min miesięcznie), ale mimo tego wciąż daje się odczuć efekt rywalizacji cenowej pomiędzy operatorami - detaliczne ARPU z usług wciąż - choć nieznacznie - spada.
Po stronie finansowej Orange rekompensuje sobie te spadki znacznym wzrostem sprzedaży terminali abonenckich. Przychody z tego tytułu przez ostatnie kwartały utrzymywały się na poziomie ok. 40 mln zł, ale w ostatnim okresie rozrachunkowym 2014 r. skoczyły do 110 mln zł. Tajemnica - której zresztą Orange nie kryje - tkwi w uruchomieniu w II kwartale sprzedaży ratalnej telefonów i tabletów.
- Tutaj bynajmniej nie jesteśmy pierwsi. Dziś robi tak cały rynek. Dla nas ten mechanizm oznacza niższą dla klienta barierę nabycia nowoczesnego urządzenia, co dla nas oznacza zwykle wzrost sprzedaży usług mobilnej transmisji danych. Klient nie musi się zmierzyć z wysoką - mimo subsydiów - ceną początkowo terminala, a na fakturze ma wyraźnie rozróżnione opłaty za usługi i ratę za sprzęt - mówi Maciej Nowohoński, członek zarządu ds. finansów Orange Polska.
Zwiększenie sprzedaży terminali podnosi nie tylko wpływy z usług. Do terminali operatorzy także doliczają swoją marżę handlową. Dzisiaj operator kredytuje klientom urządzenia sam, bez bankowych partnerów. Według Macieja Nowohońskiego możliwy jest teoretycznie obrót tymi zobowiązanami klientów, który mógłby przynieść Orange dodatkowy przychód z operacji finansowych. Sprzedaż ratalna dostępna jest na razie tylko w wybranych planach taryfowych.
W wynikach Orange widać prognozy umocnienia się pozytywnego trendu - wynikającego z dobrych podstaw operacyjnych - w segmencie mobilnym. Poza wymienionymi wyżej jest np. wzrost ARPU z usług pre-paid. W kolejnych kwartałach może się także dać już zauważyć w wynikach Orange wzrost cen usług komórkowych na polskim rynku (temu wszyscy operatorzy przeczą, przekonując, że sprzedają po prostu coraz więcej usług). Według Michała Paschalisa-Jakubowicza, szefa marketing usług dla domu Orange, podnoszenie ARPU z usług, choć presja konkurencyja zelżała, wciąż jest trudną sprawą i ciężka na to liczyć w następnym kwartale.
W II kwartale Orange przyłączył 83 tys. nowych użytkowników marki nju, z czego 23 tys. klientów kontraktowych. Łącznie ich liczba wyniosła na koniec półrocza 560 tys. Operator zapowiada na połowę sierpnia zwiększenie do 3 GB pakietów danych dostępnych w ofercie nju.
Kolejny kwartał z rzędu Orange może być zadowolony z segmentu mobilnego dostępu. Wzrost liczby przyłączeń o 86 tys. operator określa, jako najlepszy kwartalny wynik w historii. Liczba abonentów mobilnego dostępu przekroczyła 1,3 mln (nie licząc oczywiście klientów subskrybujących pakiety danych na telefonach i tabletach). Przychody z mobilnej transmisji, SMS i usług M2M wzrosły w I półroczu prawie 7 proc.
Na rynku stacjonarnym Orane wciąż traci klientów zarówno w segmencie głosowym, jak i szerokopasmowym. Do pozytywnych trendów operacyjnych, które w przyszłości mogą spowodować wzrost przychodów można zaliczyć wzrost liczby pakietów Orange Open (przekroczyły 400 tys.) oraz wzrost sprzedaży linii szerokopasmowych w sieciach VDSL/FTTH. Gros sprzedaży, to z pewnością linie VDSL. Jak powiedział Bruno Duthoit, prezes zarządu Orange, liczba abonentów FTTH wynosi 1,5 tys. klientów na 15 tys. podłączonych do sieci gospodarstw domowych. Operator na razie nie rozszerza pilotażowej sieci w Warszawie, czekając na rozstrzygnięcia Urzędu Komunikacji Elektronicznej odnośnie deregulacji 76 lokalnych rynków szerokopasmowych z których miałoby zniknąć BSA.
- Gdyby tak się stało, to odzyskalibyśmy elastyczność cenową, a zatem nowe możliwości kalkulowania inwestycji. To mogłoby się przełożyć na inwestycje w sieci optyczne - powiedział Bruno Duthoit.
Warto zwrócić uwagę także na niewysoki, ale stały wzrost w ostatnich kwartałach bazy linii IPTV. Ich liczba rośnie ostatnio szybciej, niż liczba aktywacji usług na platformie satelitarnej. Nie zmienia to faktu, że na rynku stacjonarnym Orange wciąż finansowo traci.
Skrócona informacja o wynikach operacyjnych i finansowych Orange Polska w I półroczu 2014 r.
Sprawozdanie Orange Polska za I półrocze 2014 r.
Prezentacja wyników operacyjnych i finansowych Orange Polska w I półroczu 2014 r.