Aż 53 proc. wiadomości, ktore są kierowne na skrzynki elektroniczne internautów w Polsce to spam zawierający reklamy lub co gorsza szkodliwe dla komputerów oprogramowanie – wynika z danych firmy nazwa.pl. Nie wszyscy jednak to odczuwają, bo jest on w znacznej mierze wyłapywany już na poziomie dostawcy usług hostingowych.
Pierwszą pozycję wśród krajów, z których rozsyłany jest spam stanowią Chiny (14.36 proc.). Za nimi plasują się USA (12.11 proc.), ca potem Niemcy, odpowiedzialni za 11.12 proc. globalnego spamu.
Firmy hostingowe nuszą więc inwestować w narzędzia antysapmowe., np. technologię automatycznej detekcji znanych zagrożeń w postaci list RBL (Real-time Blackhole List) znanych nadawców spamuu, filtry bazujące na słowach kluczowych, zaawansowane heurystyki, oprogramowanie antywirusowe, a także często w zespoły wykwalifikowanych inżynierów, którzy podejmują reakcje również na podstawie indywidualnych zgłoszeń użytkowników.
– Walka ze spamem przypomina nieco obronę przed wirusami, działamy cały czas prewencyjnie, staramy się przechytrzyć spamerów jednak oni, tak jak wirusy, cały czas mutują swoje wiadomości, a firmy hostingowe muszą reagować na bieżąco. Ważne, aby nie odpuszczać i skutecznie przeciwdziałać temu zagrożeniu – mówi Krzysztof Cebrat, prezes zarządu nazwa.pl.